Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 08.08.2023

Spotkanie dowódców Sił Zbrojnych Polski i Ukrainy. Rozmowy dotyczyły m.in. Grupy Wagnera

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Tomasz Piotrowski spotkał się z Dowódcą Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy generałem porucznikiem Serhijem Najewem. Do spotkania doszło na przełomie lipca i sierpnia, polskie Siły Zbrojne poinformowały o tym dziś.

Tematem rozmów była sytuacja bezpieczeństwa w regionie - w tym pojawienie się Grupy Wagnera na Białorusi - oraz możliwe sposoby pomocy ukraińskiej armii w przeciwstawieniu się zbrojnej agresji ze strony Rosji.

"Generałowie dokonali wszechstronnej oceny stanu bezpieczeństwa oraz możliwych zagrożeń na pograniczu rosyjsko-białorusko-ukraińskim. Dowódca Operacyjny zapewnił generała Serhija Najewa o nieustającym wparciu i wyraził uznanie dla odważnej walki ukraińskiego narodu i jego Sił Zbrojnych" - przekazało polskie Dowództwo Operacyjne.

Wymiana informacji

Serhij Najew - jak relacjonują Siły Zbrojne Ukrainy - podkreślił znaczenie kontynuowania wymiany informacji i doświadczeń w organizacji pracy bojowej. Podzielił się specyfiką praktycznego wykorzystania różnych rodzajów broni zagranicznej, a także zwrócił uwagę na potrzebę dodatkowego szkolenia personelu w zakresie obsługi i naprawy sprzętu wojskowego polskiej produkcji. Generał broni Tomasz Piotrowski poparł tę inicjatywę, zapewniając ukraińskich kolegów o stałej i wszechstronnej pomocy.

Serhij Najew podkreślił dodatkowo, że Polska "potężnie" wspiera zdolności obronne Ukrainy, co ma być znaczącym i niezaprzeczalnym wkładem w zwycięstwo nad agresorem.

Wsparcie dla straży granicznej

W związku ze wzrostem liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi komendant główny Straży Granicznej Tomasz Praga wystąpił o przesunięcie na ten odcinek dodatkowej grupy tysiąca żołnierzy.

W tym roku 19 tysięcy razy próbowano nielegalnie przekroczyć zieloną granicę. W całym ubiegłym roku było to niecałe 16 tysięcy. Lipiec był rekordowy - do Polski próbowało się przedostać prawie cztery tysiące osób.

Takich liczb nie notowano od 2021 roku, gdy Białoruś rozpoczęła operację hybrydową.


IAR/PAP/dad