Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 10.09.2023

Do MSZ Rumunii wezwano rosyjskiego charge d'affaires po znalezieniu fragmentów drona

Do rumuńskiego MSZ wezwano rosyjskiego charge d'affaires w związku z odnalezieniem na rumuńskim terytorium nowych fragmentów drona przypominającego bezzałogowce wykorzystywane przez rosyjskie wojsko.
Posłuchaj
  • Rosyjski dron, który spadł na terytorium Rumunii miał być urządzeniem obserwacyjnym lub szpiegowskim. Tak wynika z nieoficjalnych źródeł, na które powołują się rumuńscy dziennikarze. Tamtejsze służby badają szczątki maszyny odnalezione wczoraj w nocy [posłuchaj]
Czytaj także

W sobotę rumuńskie ministerstwo obrony poinformowało, że na terytorium Rumunii znaleziono nowe fragmenty drona podobnego do tych, jakich używa armia rosyjska. Prezydent Klaus Iohannis powiedział, że wskazuje to na niedopuszczalne naruszenie przestrzeni powietrznej kraju. 

Iohannis oznajmił w oświadczeniu, że poinformował sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga o szczątkach drona – już drugiego, który rozbił się w Rumunii w tym tygodniu – i że ten ponownie przekazał wyrazy pełnej solidarności z Rumunią.

W środę rumuński minister obrony Angel Tilvar przyznał, że w nocy z niedzieli na poniedziałek na terytorium kraju spadły fragmenty rosyjskiego drona. Potwierdził tym samym informacje podawane już wcześniej przez władze Ukrainy. Władze w Bukareszcie początkowo stanowczo zaprzeczały, by na terytorium Rumunii znaleziono szczątki rosyjskich bezzałogowców. 

"Nie mamy żadnych informacji wskazujących na celowy atak ze strony Rosji i czekamy na wynik trwającego śledztwa" - powiedział Stoltenberg w czwartek, komentujące ten incydent.

PAPIAR/ks