Generał John Raymond udzielił wywiadu tygodnikowi "Time", w którym wyraził zaniepokojenie tym wydarzeniem oraz zagrożeniem utraty przez Stany Zjednoczone dominacji w przestrzeni kosmicznej.
John Raymond poinformował, że rosyjski aparat rozpoczął manewry w stronę amerykańskiego satelity pod koniec listopada, po osiągnięciu właściwej orbity. Następnie podzielił się na dwa mniejsze, które towarzyszą amerykańskiemu wywiadowcy.
- Uważamy to zachowanie zarówno za niezwykłe, jak i niepokojące, mówi generał Raymond. - To może stworzyć niebezpieczną sytuację w kosmosie - dodaje.
Waszyngton zaniepokojony
Poinformował również, że Waszyngton kanałami dyplomatycznymi zakomunikował Kremlowi swoje zaniepokojenie.
Donald Trump powołał Kosmiczne Siły Stanów Zjednoczonych pod koniec ubiegłego roku. To pierwsze od 1947 roku utworzenie nowej struktury dowodzenia w amerykańskiej armii. W propozycji kolejnego budżetu Biały Dom proponuje przeznaczyć na jej utrzymanie 15 miliardów dolarów.
IAR/dad