Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 31.03.2020

Białoruś bagatelizuje sprawę koronawirusa

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka potwierdził we wtorek śmierć pierwszego pacjenta w kraju z powodu COVID-19.
Posłuchaj
  • W Witebsku na Białorusi zmarła pierwsza osoba zakażona koronawirusem. To znany aktor i zasłużony artysta Białorusi, Wiktar Daszkiewicz. Materiał Włodzimierza Paca (IAR)
Czytaj także

- Żona jest zdrowa, córka zdrowa. Bo mają silną odporność. A on biedny, nie dał rady. Trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc, był podłączony do respiratora, lekarze próbowali go ratować - powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA, komentując śmierć 75-letniego aktora z Witebska.

Wcześniej media, powołując się na rodzinę aktora Wiktara Daszkiewicza, poinformowały, że zmarł on w szpitalu po sześciu dniach spędzonych na oddziale reanimacji z ciężkim zapaleniem płuc. Prezydent wskazał, że mężczyzna cierpiał na inne choroby.

Łukaszenka poinformował, że we wtorek do Witebska udał się minister zdrowia, a w czasie weekendu była tam przewodnicząca Rady Republiki, wyższej izby parlamentu, Natalia Kaczanawa, "by ocenić, jak wygląda sytuacja".

Epidemia w Witebsku

Media niezależne od kilku dni alarmowały o niepokojącej sytuacji w Witebsku, gdzie według nieoficjalnych danych i relacji świadków gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na zapalenie płuc.

Według Kaczanawej sytuacja "jest absolutnie pod kontrolą". - Lekarze wiedzą, co mają robić - uspokajała. Dodała, że zapadła decyzja, by we wszystkich miastach obwodowych działały laboratoria, które umożliwią szybsze diagnozowanie infekcji COVID-19.

Łukaszenka powiedział, że w Witebsku zakaziło się koronawirusem dziecięciu lekarzy. Powtórzył również, że jest przeciwnikiem kwarantanny, a "siedzenie w domu nie jest rozwiązaniem". Jego zdaniem "należy reagować punktowo".

Władze Białorusi nie ogłosiły kwarantanny i nie zamknęły granic państwa.

Gospodarka jest priorytetem

Odnosząc się do propozycji, by zamknąć ze względu na pandemię koronawirusa przedsiębiorstwa, Kaczanawa oceniła, że "nie ma sytuacji, która by to uzasadniała". - Dlatego gospodarka jest priorytetem - wskazała. Również według Łukaszenki "najpoważniejszy problem to obecnie gospodarka".

Kaczanawa zapowiedziała, że na Białoruś zostaną zaproszeni eksperci WHO, by ocenić pracę systemu ochrony zdrowia. - By nasi obywatele byli pewni, że władza nic nie ukrywa i nie próbuje upiększać sytuacji – wyjaśniła.

W poniedziałek niezależni dziennikarze zwrócili się z apelem do władz o rzetelne i uczciwe informowanie o sytuacji epidemicznej.

Jak wyjaśniono, chodzi m.in. o to, że ministerstwo zdrowia nie aktualizuje danych na temat zakażeń na bieżąco, nie podaje lokalizacji przypadków, a także nie udziela wyjaśnień w sprawie napływających z różnych regionów kraju informacji o rosnącej liczbie zachorowań.

Najwięcej niepokojących doniesień napływa z Witebska, gdzie – według nieoficjalnych informacji, których m.in. udzieliła anonimowo Radiu Swaboda lekarka z tego miasta – liczba przypadków zapaleń płuc jest "co najmniej dwu-trzykrotnie wyższa niż zwykle".

W czasie spotkania z Kaczanawą Łukaszenka odniósł się do kwestii nadchodzących wyborów prezydenckich na Białorusi.

Łukaszenka nie chce przenosić wyborów

- Nie mamy na razie podstaw, by przenosić wybory prezydenckie - powiedział Łukaszenka, który stoi na czele Białorusi od 1994 roku. Wybory prezydenckie na Białorusi powinny odbyć się najpóźniej w sierpniu.

- Ta kwestia (epidemii) nigdzie nie zniknie. Musimy nie tylko rozmawiać o wyborach prezydenckich, ale i planować je - powiedział Łukaszenka podczas spotkania z Kaczanawą.


PAP/dad