IAR / PAP
Dariusz Adamski
14.04.2020
Kijów zasnuty dymem z pożarów w strefie czarnobylskiej
Kijów zasnuty jest dymem z pożarów w strefie czarnobylskiej. Według służb nie ma, w związku z tym, zagrożenia podwyższonym promieniowaniem. Jednak masy zadymionego powietrza są uciążliwe dla mieszkańców ukraińskiej stolicy.
Posłuchaj
-
Na obszar objęty pożarami w strefie czarnobylskiej spadł deszcz. Strażacy donoszą, że nie ma już tam otwartego ognia. Pożary w czarnobylskiej strefie wysiedlenia trwają od 10 dni. Materiał Pawła Buszki (IAR)
Zadymienie widoczne jest w wielu dzielnicach Kijowa. W powietrzu unosi się swąd pogorzeliska. Wielu kijowian donosi o tym, że zapach dymu wyczuwalny jest w mieszkaniach, nawet mimo zamkniętych okien.
Wiatr przywiał masy zadymionego powietrza z oddalonej o niemal sto kilometrów na północ od Kijowa strefy czarnobylskiej. Od 10 dni trwają tam pożary lasów i łąk na terenach skażonych po katastrofie w elektrowni w 1986 roku. Wczoraj donoszono, że pożar dosięgnął bezpośredniego sąsiedztwa terytorium niedziałającej elektrowni jądrowej. Dziś nad strefą czarnobylską trwały opady deszczu.
Państwowe Naukowo-Techniczne Centrum Bezpieczeństwa Jądrowego poinformowało, że w ciągu ostatnich dni w Kijowie notowane jest nieznaczne podwyższenie koncentracji Cezu- 137, jednak nie są to, jak zaznaczono wartości niebezpieczne dla zdrowia.
IAR/dad