Adwokat zwrócił uwagę na skoordynowane w czasie działania Prokuratury Generalnej, która wystąpiła o likwidację Międzynarodowego Memoriału i moskiewskiej prokuratury, która domaga się likwidacji Centrum Obrony Praw Człowieka. W ocenie Ilii Nowikowa, w Rosji nie zdarzają się takie przypadki. - Tę historię próbują lekceważyć, próbują nam mówić, że to nic strasznego, że to zwyczajny proces, rutyna, że prokurator wypełnia swoje obowiązki, a Władimir Putin nie jest tym interesowany. Jeśli byśmy nie obserwowali Władimira Putina przez 20 lat, to ktoś z nas mógłby w to uwierzyć, a tak nikt nie wierzy - powiedział rosyjski prawnik.
Ilia Nowikow porównał proces w sprawie likwidacji Memoriału z procesem, w którym organizacje Aleksieja Nawalnego uznano za ekstremistyczne i terrorystyczne. Adwokat przypomniał, że wtedy też formalnie nie chodziło o to, żeby kogoś wsadzić do więzienia. W rzeczywistości rozpoczęły się aresztowania osób, które kierowały "regionalnymi sztabami" Aleksieja Nawalnego.
Zdaniem prawnika, podobne działania mogą zostać podjęte wobec pracowników i współpracowników Memoriału. - Nie chcę być złym prorokiem, nie chcę przepowiadać, co może się zdarzyć, a co nie, ale musimy przygotowywać się na najgorsze. Tak, jest niebezpieczeństwo, że kolejnym krokiem, po zamknięciu organizacji, będą prześladowania ludzi - dodał Ilia Nowikow.
W obronie stowarzyszenia Memoriał występują rosyjscy intelektualiści i międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka. Wspólne oświadczenie w tej sprawie wydali prezydenci: Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Z apelem do rosyjskiej prokuratury o wycofanie wniosków likwidacyjnych wystąpili laureaci Pokojowej Nagrody Nobla: Michaił Gorbaczow i Dmitrij Muratow.
IAR/dad