Kijów przygotowuje się na rosyjskie oblężenie. Według amerykańskiego wywiadu, ukraińska stolica może zostać okrążona w ciągu 72 godzin.
Z miasta wyjechało wielu mieszkańców, ale tysiące Ukraińców, którzy zostali, spędzają czas w schronach, na parkingach podziemnych lub w metrze.
W Kijowie wciąż jest blisko 2 mln osób - powiedział agencji Reutera mer Kijowa Witalij Kliczko. Dodał, że linie zaopatrzenia z miasta i do miasta pozostają drożne pomimo działań wojennych, a zgromadzone zapasy wystarczą na dwa tygodnie.
"Wydaje się, że w mieście pozostają prawie 2 mln ludzi, to bardzo ważne, by zapewnić im byt" - oświadczył Witalij Kliczko. "Mamy elektryczność, ogrzewanie, gaz i wodę" - podkreślił mer, dziękując innym krajom za pomoc Ukrainie.
Jak zapewnia Witalij Kliczko, miasto przygotowuje się do obrony a władze zabezpieczają funkcjonowanie infrastruktury. Jest woda, światło, ciepło i internet; działają sklepy z żywnością i apteki.
Jak mówi przebywający w Kijowie Oleksandr Miasyszczev, redaktor ukraińskiego wydania LIGA.net, w mieście nie ma paniki.
– Ukraińcy wierzą w zwycięstwo – dodaje dziennikarz. Rozmawia z nim Ewa Plisiecka.