Ukraiński ekspert do spraw wojskowości Wałentyn Badrak w rozmowie z Polskim Radiem ocenia, że Rosjanie chcieli zdobyć Kijów, bo miałoby to dla nich znaczenie symboliczne. Tymczasem okazało się to mało realne, a ostatnie działania ukraińskiego wojska pod Kijowem to prawdziwy sukces.
Ekspert podkreśla, że Bardzo groźny dla bezpieczeństwa Kijowa jest kierunek ze strony Żytomierza - czyli okolice miejscowości Bucza, Irpiń i Hostomel. Tam, jak wyjaśnia, od początku wojny trwały zaciekłe boje. Wałentyn Badrak dodaje, że obecnie ukraińskim obrońcom udało się odciąć tamtejsze rosyjskie ugrupowania od zaplecza logistycznego - Ukraińcy okrążyli kilka rosyjskich batalionów wyposażonych w ciężką technikę wojskową.
Szef kijowskiego Centrum Badań Wojska, Konwersji i Rozbrojeń dodaje, że Rosjanie utrzymują swoje pozycje na południu kraju m.in. w obwodzie chersońskim. Jak jednak prognozuje - już niedługo może się to zmienić, ponieważ Rosjanie odczuwają coraz większy deficyt rezerw. Według eksperta, Putin szuka możliwości uzupełnienia wojsk, które walczą przeciwko Ukrainie - próbuje przerzucać wojska z południowej Osetii, ze 102 bazy wojskowej w Armenii, próbuje wykorzystać najemników od Baszara al Asada, a ostatnio pokojowe oddziały wycofuje się z Górskiego Karabachu. Jeśli dochodzi do tego, oznacza to, że Putin ma coraz większe problemy z rezerwami ludzkimi - ocenia Wałentyn Badrak
Ukraińska armia odnosi sukcesy, jednak jak prognozuje ekspert, nie należy oczekiwać w najbliższym czasie szeroko zakrojonego kontrnatarcia, ponieważ zasoby Ukraińców są na to zbyt małe. Może natomiast w dalszym ciągu dochodzić do skutecznego wykorzystywania nowoczesnego uzbrojenia i precyzyjnego niszczenia rosyjskiego sprzętu i zasobów ludzkich.
IAR/dad