Wśród wojskowych, którzy znaleźli się w niewoli są też oficerowie wysokiej rangi. Doniesienia o jeńcach UNIAN przytacza za niemieckim dziennikiem "Die Welt".
Władze ukraińskie nie informowały oficjalnie o liczbie wojskowych Rosji wziętych do niewoli. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowycz mówił w ostatnich dniach w jednym z wywiadów, że liczba jeńców rośnie tak, że "nie mamy gdzie ich podziać".
Władze rosyjskie ewakuują rodziny z Krymu
Tymczasem jak podał we wtorek wywiad ministerstwa obrony Ukrainy (HUR), sukcesy wojsk ukraińskich zmuszają kierownictwo rosyjskich władz okupacyjnych na Krymie oraz w południowych regionach kraju do pospiesznej ewakuacji swych rodzin do Federacji Rosyjskiej.
"Pomimo zapewnień o bezpieczeństwie przebywania na półwyspie, przedstawiciele okupacyjnej administracji Krymu, funkcjonariusze FSB i dowódcy niektórych jednostek wojskowych w tajemnicy przed podwładnymi starają się sprzedać swoje mieszkania i wywieźć rodziny z półwyspu" - napisał HUR na swojej stronie internetowej.
Wywiad przypomina, że rosyjscy okupanci zabronili jednocześnie zawierania umów dotyczących sprzedaży nieruchomości, wprowadzili ograniczenie ruchu na Moście Kerczeńskim, łączącym Półwysep Krymski z Półwyspem Tamańskim na terytorium Rosji, i za wszelką cenę starają się ukrywać informacje o kontrofensywie Sił Zbrojnych Ukrainy - dodano w komunikacie.
We wtorek amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował, że oprócz udanej kontrofensywy w obwodzie charkowskim, Ukraińcy odnoszą sukcesy również na południu kraju; siły rosyjskie prawdopodobnie wycofały się ze wsi Kyseliwka, 15 km na północny zachód od Chersonia.
PAP/dad