Stanisław Żaryn powiedział, że nadawanie duchowego znaczenia napaści jest jednym charakterystycznych nurtów w rosyjskiej propagandzie.
Minister w KPRM wskazał, że jedną z osób, która cynicznie wykorzystuje metafizykę do szerzenia kłamstw w kontekście agresji na Ukrainę jest zaangażowany w szerzenie putinowskiej narracji właściciel propagandowej telewizji Cargrad (tsargrad.tv) i jeden ze sponsorów działań zbrojnych Konstantin Małofiejew.
"W wywiadzie dla Cargrad oligarcha kłamliwie przekonuje, że konflikt na Ukrainie to "święta wojna" popierającej "prawdziwe wartości Rosji z globalnym złem" reprezentowanym przez Zachód, a przede wszystkim USA" - powiedział sekretarz stanu w KPRM.
Stanisław Żaryn wskazał, że realizując propagandowe cele Kremla, Małofiejew mówi, iż Ukraina to "zachodni projekt" i "pseudopaństwo", istniejące dzięki zagranicznym dotacjom, pozbawione koniecznej dla istnienia imperialnej idei i zarządzane przez "juntę".
Ukraina jest polem "świętej bitwy", a naród ukraiński jej ofiarą - twierdzi Małofiejew. Obarcza przy tym odpowiedzialnością za rozpętanie wojny przeciwko własnemu narodowi - prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - wskazał zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Propagandzista Moskwy ocenia, że działania Rosji na Ukrainie "to konieczność, która ma zapewnić jej bezpieczeństwo", a samą Rosję nazywa "Trzecim Rzymem", którego potęga wynikać ma z idei imperialnej i posiadanej broni atomowej - relacjonował Stanisław Żaryn.
Wzorem natchnionych propagandystów, jak Aleksandr Dugin, Małofiejew forsuje tezę, że ideologia i imperializm to trzon rosyjskiego państwa, a Ukraina bez Rosji nie ma prawa istnieć.
Ideologia, religia, tradycyjne wartości, które rzekomo niesie za sobą Rosja, to jedne z wielu czynników używanych przez propagandę Kremla do tłumaczenia agresywnych działań wobec Ukrainy - wskazał pełnomocnik.
"Po raz kolejny Rosja prezentowana jest jako kraj, którego bezpieczeństwu zagraża Zachód, walczy o przetrwanie, a jednocześnie ratuje Ukrainę i naród ukraiński przed globalnym złem i szkodliwymi "antywartościami Zachodu" - ocenił.
"Kłamstwa, które głosi Małofiejew mają służyć mobilizacji społeczeństwa, zwiększeniu poparcia dla działań wojennych przeciwko Ukrainie i dalszej demonizacji Zachodu" - dodał w rozmowie z PAP minister w KPRM.
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Agresja Kremla na ten kraj trwa dziesiąty miesiąc - mija jej 283 dzień.
PAP/ks