Jak podkreśla dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalena Gawin, mają oni przekonać Niemców i inne zachodnie społeczeństwa do podjęcia wspólnych wysiłków na rzecz powołania międzynarodowego trybunału, który osądzi rosyjskie zbrodnie. - Tak naprawdę wiele rzeczy się udaje, jeśli jest polityczna wola, bo politycy postępują tak, jak chcą obywatele - tłumaczy szefowa Instytutu Pileckiego.
Obecni w Berlinie polscy publicyści zwracają uwagę, że dla intensyfikacji działań na rzecz wspierania Ukrainy i ukarania rosyjskich zbrodniarzy ważne jest pokazanie zachodnim społeczeństwom i politykom ogromu rosyjskich zbrodni oraz przekonanie ich, że to, co robią Rosjanie w Ukrainie, to zbrodnie wymagające nie tylko potępienia w sensie symbolicznym, ale również prawnym.
Patryk Szostak z działu komunikacji oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie zwraca uwagę, że jest wiele zagadnień prawnych, które wymagają pilnej międzynarodowej dyskusji. - Czy prawo międzynarodowe w obecnym kształcie posiada odpowiednie instrumenty, żeby sobie poradzić z tą wojną i czy po wojnie Rosja będzie miała swoją Norymbergę? - podaje przykłady rzecznik Instytutu Pileckiego.
Podczas konferencji zostaną także zaprezentowane dowody rosyjskich zbrodni, czyli zeznania świadków, zdjęcia i filmy z miejsc, w których Rosjanie dopuścili się przestępstw przeciwko ludzkości i pokojowi.
IAR/dad