Jeden z nich, mer Melitopola Iwan Fedorow poinformował, że do eksplozji doszło w porcie, "przez który okupanci wywozili zagrabione mienie". Eksplozje było słychać "na całych przedmieściach" Berdiańska - dodał Fedorow.
Administracja okupacyjna przyznała, że doszło do wybuchu w porcie i zapewniła, że nie odnotowano ofiar ani zniszczeń - relacjonuje Ukraińska Prawda.
Według doniesień z mediów społecznościowych eksplozja była wynikiem ataku rakietowego - informuje portal, zastrzegając, że są to niezidentyfikowane, anonimowe źródła.
Urzędnicy z Berdiańska lojalni wobec władz w Kijowie przekazali, że z portu wypływają jednostki, które niedawno zawinęły tam, by wywieźć z Berdiańska zboże i metale. Zdjęcia wypływających statków pojawiły się też w mediach społecznościowych.
Berdiańsk, 100-tysięczny port nad Morzem Azowskim, znajduje się pod okupacją rosyjską od 27 lutego 2022 roku.
IAR/PAP/dad