"Ukraińcy muszą się bronić w każdy możliwy sposób" - powiedział Polskiemu Radiu ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk. Dziś mija 500 dni od rozpoczęcia przez moskiewski reżim inwazji na Ukrainę. W tym czasie, dzięki wsparciu Polski, Stanów Zjednoczonych i innych zachodnich sojuszników Kijów wyszkolił i wyposażył armię, która od miesiąca kontratakuje, wyzwalając kolejne miejscowości okupowane przez Rosjan.
W ocenie dziennikarza Romana Cymbaluka, im częściej moskiewski reżim bombarduje ukraińskie miasta, tym mocniej jednoczą się Ukraińcy, aby pokonać agresora. "Oni demonstrują ten swój antyludzki charakter i zmuszają nas cywilów do wspierania armii oraz do prowadzenia rozmów z naszymi przyjaciółmi, żeby nam pomagali jeszcze więcej i więcej, bo wszyscy doskonale rozumieją, że Rosja to państwo ze współczesną wersją Hitlera u steru. To jest faszystowskie społeczeństwo” - podkreślił ukraiński dziennikarz.
Roman Cymbaluk dodał, że po pięciuset dniach wojny Ukraińcy wiedzą, iż moskiewski reżim chce zniszczyć cały naród i ukraińską kulturę, dlatego nigdy się nie poddadzą.
Do 8 wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ostrzału w obwodzie donieckim, 13 jest rannych. O danych poinformowało ukraińskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Spłonął też budynek mieszkalny i trzy samochody.
Rosjanie ostrzelali miasto za pomocą wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet. Rosyjscy okupanci zajęli Łyman w ubiegłym roku, jednak w październiku Ukraina odbiła miasto. Znajduje się ono około 10 kilometrów od linii frontu.
IAR/ks