Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Semaan 11.07.2023

W obchodach rocznicy Zbrodni Wołyńskiej bierze udział przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk

Mija 80. rocznica Zbrodni Wołyńskiej. Obchodzona jest jako Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na obywatelach II Rzeczpospolitej.
Posłuchaj
  • Pamięć o ofiarach rzezi wołyńskiej naszym obowiązkiem podkreślają historycy. Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Święto obchodzone jest w rocznicę tak zwanej Krwawej Niedzieli. 11 lipca 1943 roku, był punktem kulminacyjnym rzezi wołyńskiej,
Czytaj także

W obchodach państwowych w Warszawie bierze udział przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk. Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówi, że po raz pierwszy polityk tak wysokiego szczebla ze strony ukraińskiej będzie uczestniczył w tych obchodach. Dodaje, że to świadczy o tym, że dyplomacja parlamentarna przynosi konkretne owoce.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki powiedział, że za stopień wiedzy o Rzezi Wołyńskiej na Ukrainie odpowiadają elity polityczne kraju, kształtujące politykę edukacyjną. Dodał, że historyczna działalność UPA jest obecnie elementem budowanej tożsamości narodowej Ukraińców.

"Na Ukrainie, jeszcze przed agresją rosyjską, od wielu lat istniała tendencja do podnoszenia wartości i walorów UPA" - powiedział prezes IPN. 

Polacy w czasie rzezi wołyńskiej byli mordowani przez ukraińskich nacjonalistów, ale mogli także liczyć na pomoc ze strony Ukraińców - przypomina historyk, profesor Tadeusz Wolsza. 11 lipca 1943 roku, był punktem kulminacyjnym rzezi wołyńskiej, masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińską Powstańczą Armię oraz ukraińską ludność cywilną. Tego dnia zaatakowanych zostało 99 miejscowości.

Profesor Tadeusz Wolsza przypomina, że ukraińscy nacjonaliści 11 lipca 1943 roku przeprowadzili jedną z najbrutalniejszych akcji na bezbronnych Polakach. "Doprowadziła ta akcja do śmierci kilkunastu tysięcy naszych rodaków. Ukraińcy wykorzystali dzień świąteczny, była to niedziela, kiedy polskie rodziny wybrały się do kościoła. Były więc łatwym łupem dla oddziałów nacjonalistów ukraińskich, a akcja była bardzo brutalna i te represje dotknęły zarówno osób dorosłych jak i dzieci".

Brutalność pacyfikacji miała doprowadzić zastraszenia i w efekcie do "oczyszczenia" terenów Wołynia z zamieszkujących tam Polaków. "Ukraińcy używali oczywiście broni palnej, ale bardzo często dokonywali mordu przy wykorzystaniu: siekiery, wideł, różnych innych ostrych narzędzi. To był zabieg celowy, który miał spowodować jeszcze większy lęk wśród Polaków, to barbarzyństwo miało na długo zapaść w pamięci tych Polaków, którzy się zastanawiali się nad tym co dalej robić". 

Na skutek bestialskich mordów na samym Wołyniu zginęło około 60 tysięcy naszych rodaków, a blisko 300 tysięcy wyjechało. Profesor Wolsza przypomina jednocześnie, że wielu Polakom pomagali Ukraińcy, którzy sprzeciwiali się brutalnej polityce nacjonalistów. "Znaleźli się i tacy Ukraińcy, o których możemy powiedzieć że to są sprawiedliwi, ci którzy na ile to było możliwe, udzielali pomocy, schronienia, przekazywali informacje o tym że zbliżają się oddziały UPA, ci którzy pomagali rannym, brali w opiekę osierocone dzieci. Bardzo często to byli ludzie z rodzin mieszanych polsko - ukraińskich, albo była to zwykła przyzwoitość sąsiedzka, bo po prostu oni znali ofiary".

Według szacunków historyków Polakom pomagało około tysiąca trzystu Ukraińców w 500 miejscowościach. Dzięki ich zaangażowaniu przeżyło około dwóch i pół tysiąca osób, a nacjonalistyczni zbrodniarze za pomoc Polakom, zamordowali około 380 Ukraińców.

Według szacunków polskich historyków w czasie II wojny światowej na Wołyniu i w Małopolsce ukraińscy nacjonaliści zamordowali około 100 tysięcy Polaków, w akcjach odwetowych mogło zginąć od 10 do 12 tysięcy Ukraińców.

IA/ks