Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 17.07.2023

Eksplozje na moście łączącym Krym z Rosją. Przeprawa jest uszkodzona

Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna w wyniku incydentu na rosyjskim moście prowadzącym na okupowany Krym - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na rosyjskie władze regionalne. Most jest uszkodzony, ale nie jest jasny zakres tych szkód. 
Posłuchaj
  • Według ukraińskich mediów za wybuch na Moście Krymskim odpowiedzialne są ukraińska Służba Bezpieczeństwa i ukraińska Marynarka Wojenna. Przeprawa łącząca okupowany półwysep z Rosją została uszkodzona, a ruch przez most został wstrzymany. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Czytaj także

Ofiary śmiertelne to małżeństwo podróżujące samochodem o numerach rejestracyjnych rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego. Ranna została ich córka.


Posłuchaj
00:48 12457247_1.mp3 Według ukraińskich mediów za wybuch na Moście Krymskim odpowiedzialne są ukraińska Służba Bezpieczeństwa i ukraińska Marynarka Wojenna. Przeprawa łącząca okupowany półwysep z Rosją została uszkodzona, a ruch przez most został wstrzymany. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)

 

Agencja AP poinformowała, że ruch przez most został wstrzymany. Wstrzymano też ruch pociągów, który ma być jednak - jak twierdzą władze rosyjskie - wznowiony w ciągu kilku godzin.

Rosjanie będą mieć problemy z logistyką z powodu incydentu na rosyjskim moście prowadzącym na okupowany Krym - ocenił w poniedziałek rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow. Zaznaczył, że wywiad nie komentuje przyczyn incydentu.

Dowództwo rosyjskie "wykorzystuje półwysep jako wielki węzeł logistyczny w celu przerzucania sił i środków w głąb terytorium Ukrainy. Oczywiście, jakiekolwiek problemy logistyczne będą dodatkową trudnością dla okupantów, tworzącą potencjalne korzyści dla ukraińskich sił obrony" - powiedział rzecznik.

Ukraińskie służby nie komentują

W wypowiedzi dla portalu Suspilne Jusow zastrzegł, że wywiad ukraiński nie komentuje przyczyn incydentu. Dodał następnie: "można jedynie przytoczyć słowa szefa HUR Kyryło Budanowa, iż most na Krym jest tam konstrukcją zbędną".

Rzeczniczka sił ukraińskich na południu kraju Natalia Humeniuk zauważyła, że incydent na moście może być prowokacją rosyjską w związku z wygasaniem umowy zbożowej i ukraińską kontrofensywą. - Zdajemy sobie sprawę, że przy tych bezprecedensowych środkach bezpieczeństwa, które długi czas stosowali Rosjanie wokół mostu na Krym, jest bardzo prawdopodobne, iż kontrolowali oni całą tę sytuację - oznajmiła rzeczniczka.

W jej ocenie "w związku z tym, że dziś właśnie pojawiło się pytanie, co będzie dalej z umową zbożową, można przypuścić, że wróg może uciekać się do jakichś prowokacji".

Świadkowie mówią o eksplozjach

Zakres szkód na moście nie jest znany. W mediach ukraińskich pojawiły się doniesienia o uszkodzeniu elementu konstrukcyjnego, a media rosyjskie twierdzą, że uszkodzona została tylko nawierzchnia mostu. Według niepotwierdzonych doniesień mieszkańcy słyszeli eksplozje przed świtem w poniedziałek. 

Z kolei jak twierdzą źródła portalu ukraińskiego publicznego nadawcy Suspilne, incydent na rosyjskim moście prowadzącym na okupowany Krym był operacją Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Marynarki Wojennej Ukrainy. Oficjalnie Marynarka Wojenna Ukrainy zapewniła, że nie ma takich danych.

O związku sił specjalnych Ukrainy z incydentem powiedziały portalowi Suspilne źródła w organach bezpieczeństwa państwa. "Most został zaatakowany przy pomocy dronów nadwodnych. Dojść do mostu było trudno, ale w końcu udało się to zrobić" - oznajmiło źródło. Tymczasem rzecznik sił morskich Dmytro Płetenczuk powiedział dziennikarzom, że nie ma takich informacji i wezwał, by poczekać na oficjalny komunikat.

Również portal Ukrainska Prawda przekazał, także powołując się na źródła, że za incydentem stoi SBU i Marynarka Wojenna Ukrainy. Portal opublikował nagranie wideo, na którym widać wyrwę między dwoma odcinkami jezdni na samochodowej części mostu. 


IAR/PAP/dad