Głównym tematem odbywającego się co kilka miesięcy spotkania jest zwiększenie wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Jak donoszą agencje prasowe, sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował już w Ramstein, że niedługo na Ukrainie pojawią się czołgi M1 Abrams.
W gronie przedstawicieli około 50 państw zabraknie szefa niemieckiego resortu obrony Borisa Pistoriusa, który choruje na covid. Wcześniej zapowiedział on nowy pakiet pomocy dla Ukrainy.
Co z dostawami pocisków Taurus?
Nierozstrzygnięta pozostaje między innymi kwestia, czy Niemcy dostarczą Kijowowi pociski manewrujące Taurus. Do tej pory Berlin się temu sprzeciwiał. W sierpniu minister obrony Niemiec Boris Pistorius poinformował, że sprawdza sposoby ograniczenia programowania celów tych pocisków, co miałoby ograniczyć ryzyko zastosowania ich na terytorium Rosji. Dyskusja odbędzie się dziś bez jego udziału. Polityk SPD nie przyjechał do Ramstein, ponieważ zachorował na covid.
W poniedziałek wieczorem szef niemieckiego MON zapowiedział nowy pakiet wsparcia dla Ukrainy o wartości 400 milionów euro. Zawiera on głównie amunicję, pojazdy opancerzone i systemy rozminowywania. - Myślimy także o nadchodzącej zimie. Wyślemy Ukrainie ubrania oraz generatory prądu i ciepła - zaznaczył polityk SPD w rozmowie z dziennikiem "Bild".
Dodał, że rząd federalny nie podjął jeszcze decyzji w sprawie pocisków Taurus.
00:55 ram.mp3 Spotkanie grupy kontaktowej do spraw wsparcia Ukrainy w Ramstein. Korespondencja Wojciecha Osińskiego (IAR)
IAR/dad