Portal analityczny Bellingcat napisał, że Moskwa ściąga w pobliże frontu systemy rakietowe. Między innymi kompleksy S-400, stacjonujące w Królewcu, miały zostać przetransportowane do Rostowa nad Donem.
Według serwisu internetowego "Polityka kraju" Rosja podjęła też działania, które mają trzymać Ukraińców w nieustannym strachu przed bombardowaniem. Chodzi między innymi o utrzymywanie w powietrzu samolotów bojowych i w ten sposób zmuszanie Kijowa do ogłaszania alarmów przeciwlotniczych.
00:40 12661926_1.mp3 Rosja jesienią i zimą chce wyrządzić jak największe szkody Ukrainie (Maciej Jastrzębski/IAR)
W trakcie obowiązywania alarmu przestają funkcjonować zakłady przemysłowe i transport. Potwierdził stosowanie przez kremlowski reżim takiej taktyki rzecznik powietrznych sił Ukrainy Jurij Ihnat.
Prezydent Niemiec ostrzegał
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier ostrzegał przed taktyką Władimira Putina w Lipsku. W jego opinii wojna na Ukrainie traci uwagę opinii publicznej. - Kalkulacja Putina jest taka, że świat powinien zapomnieć o Ukrainie - ostrzegł prezydent. Zastrzegł, że Niemcy nie wyświadczą Putinowi tej przysługi. - Nie przyzwyczaimy się do bezprawnej i nieludzkiej wojny Rosji - zapewnił.
- Ukraina potrzebuje naszego wsparcia tym bardziej teraz, gdy wojna toczy się również na Bliskim Wschodzie, a wojna na Ukrainie nie przyciąga już uwagi, której tak pilnie potrzebuje - powiedział Frank-Walter Steinmeier, którego cytowała agencja dpa.
IAR/dad