Nad ranem Rosjanie ostrzelali za pomocą rakiet i dronów Szahed między innymi Kijów, Lwów, Charków, Dniepr, Zaporoże i Odessę. Ogółem wystrzelili w kierunku Ukrainy ponad sto rakiet. Większość udało się strącić, jednak część uczyniła szkody, zabiła i raniła cywilów.
00:47 12732125_1.mp3 Był to jeden z najbardziej zmasowanych ostrzałów od początku wojny. Nad ranem Rosjanie ostrzelali za pomocą rakiet i dronów Shahed między innymi Kijów, Lwów, Charków, Dniepr, Zaporoże i Odessę. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Prezydent Wołodymyr Zełenski złożył kondolencje rodzinom ofiar. Jak zaznaczył, podczas zmasowanego ataku Rosjanie wystrzelili 110 rakiet. Używali niemal wszystkiego, co mieli w swoim arsenale - od rakiet S-300 po hiperdźwiękowe Kindżały. 87 rakiet udało się strącić.
Rakiety i ich odłamki spadały jednak na obiekty cywilne. Jak poinformował mer Charkowa Ihor Terechow w mieście słyszano dwadzieścia dwa wybuchy. Uszkodzone zostały domy, szkoła i przychodnia. Na Kijów Rosjanie wystrzelili także ponad 20 pocisków.
Rakiety spadły też we Lwowie, wybuchy słychać było także w obwodzie lwowskim w położonym przy granicy z Polską Jaworowie.
- Lwów był dziś atakowany. Mamy problemy z infrastrukturą krytyczną. Około 18 budynków jest tak uszkodzonych, trzeba wymienić około dwóch tysięcy okien. Uszkodzone zostały też trzy szkoły i przedszkole - tam trzeba wymienić 1 450 okien. W wyniku ataków zmarł jeden mężczyzna, a osiem osób zostało rannych. Przebywają teraz w szpitalu - mówił mer Lwowa.
IAR/dad