- To nie jest łatwa praca, to jest praca całego roku, żeby później powiedzieć: "To co, będziecie z nami grali?", i do końca nie jesteśmy pewni, jak to będzie wyglądało - wskazuje Jerzy Owsiak.
Dodaje, "patrzymy, jak te pieniądze szybko powiększają konto, i na bazie tego mówimy: »Chyba będzie dobrze«, ale do samego końca nie jesteśmy tego pewni".
"Fundacja to jest 70 osób"
Jak zaznacza rozmówca Pawła Kurka, "radość, przyjemność dla nas, satysfakcja - fundacja to jest 70 osób". - To nie jest 270 osób, nie 770, to nie jest ministerstwo, to nie jest jakaś wielka fabryka, która pracuje na to, co robimy - mówi w rozmowie z naszym reporterem Jerzy Owsiak.
Podkreśla, że "my absolutnie potrzebujemy tego paliwa, to jest dla nas paliwo, które nas napędzi jutro, pojutrze, i miejmy to w sobie nie przez jeden dzień, miejmy to w sobie przez miesiąc".
Źródło: Portal PolskieRadio.pl/dad