Około 40 osób zatrzymano w piątek w Petersburgu. Moskwie i Niżnym Nowogrodzie podczas prób upamiętnienia lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, który - według źródeł związanych z Kremlem - zmarł tego dnia w więzieniu - poinformowały niezależne media rosyjskie.
W Petersburgu policja rozpędziła akcję protestu przy pomniku ofiar represji politycznych – podał niezależny portal Nowaja Gazieta. Zatrzymano ponad 20 osób, wśród nich dziennikarkę tego portalu.
Także w Moskwie policjanci zatrzymali przy pomniku ofiar represji politycznych co najmniej osiem osób – przekazał rosyjski portal OWD-Info.
Opozycyjne media powiadomiły również o aresztowaniu kilkunastu manifestantów w Niżnym Nowogrodzie.
W wielu miastach Rosji ludzie składają w piątek kwiaty przy pomnikach ofiar represji politycznych, oddając w ten sposób hołd Nawalnemu.
Protesty odbywają się też w europejskich miastach, w tym w Warszawie
Przed Ambasadą Rosji w Warszawie kilkadziesiąt osób protestuje po śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Przed bramą przedstawicielstwa położono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.
Uczestnicy wiecu zajmują chodnik po drugiej stronie ulicy Belwederskiej, krzyczą: "Nawalny".
Ruch drogowy odbywa się normalnie, stołeczna policja prewencyjnie zabezpiecza protest, pilnuje też bezpieczeństwa na przejściu dla pieszych przed ambasadą - powiedział w piątek wieczorem PAP dyżurny zespołu prasowego podkomisarz Rafał Rutkowski.
Rosyjskie służby więzienne zakomunikowały w piątek, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy. Nawalny "poczuł się źle" i "stracił przytomność". Mimo wezwania pogotowia ratunkowego i prób reanimacji opozycjonista zmarł - utrzymują służby więzienne.
W styczniu br. minęły trzy lata od aresztowania i uwięzienia Nawalnego po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.
IAR/ls