Wystawa "Nie tylko Siwiec" została otwarta na dziedzińcu Zamku Królewskiego w 55. rocznicę śmierci Ryszarda Siwca, który w proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, w której wzięły udział także polskie jednostki, 8 września 1968 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie dokonał samopodpalenia. 4 dni później, 12 września, w wyniku rozległych poparzeń zmarł.
Otwierając wystawę wiceprezes IPN profesor Karol Polejowski podkreślał, że czyn Ryszarda Siwca zasługuje na najwyższy szacunek i szczególną pamięć, ale dodał, że było też wielu innych Polaków, którzy sprzeciwili się inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację i ta wystawa o nich przypomina.
Autor wystawy doktor Grzegorz Majchrzak z Biura edukacji IPN wyjaśniał, że wystawa ukazuje nie tylko heroiczny czyn Ryszarda Siwca, ale przypomina o innych protestach po inwazji na Czechosłowację, a także o represjach, które dotknęły potem protestujących.
Za wystawę upamiętniającą protestujących przeciwko inwazji na Czechosłowację dziękował zastępca ambasadora Słowacji w Polsce Martin Cimerman, który podkreślał wyjątkowość czynu Ryszarda Siwca.
Plansze wystawy pokazują oprócz postaci protestujących: kolportaż ulotek, zarówno tych produkowanych w kraju, jak i przemycanych z Czechosłowacji. Można zobaczyć na nich listy, napisy oraz plakaty przeciwko "bratniej pomocy". Przypomniane zostały też protesty bardziej radykalne - od zrzucenia tablicy ku czci Lenina po najbardziej tragiczny, czyli samospalenie Ryszarda Siwca, którego po upadku komunizmu zarówno Czesi jak i Słowacy uhonorowali najwyższymi odznaczeniami państwowymi.
IAR/PP