Pierwsze półtorej godziny niedzielnej audycji Minimax zostało poświęcone pamięci zmarłego Gary'ego Moore'a. Usłyszeć można m.in. fragment pochodzącego z 1997 roku telefonicznego wywiadu Piotra Kaczkowskiego z muzykiem.
Aby odsłuchać audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku znajdującą sie po prawej stronie w boksie "Posłuchaj".
Moore został znaleziony martwy w niedzielę na ranem w hotelu na hiszpańskim wybrzeżu Costa Del Sol, gdzie artysta spędzał wakacje. Przyczyną śmierci był atak serca. Wiadomość o śmierci znanego muzyka zszokowała najbliższych przyjaciół i fanów.
Gary Moore był jednym z najbardziej popularnych gitarzystów blues rockowych. Pochodził z Belfastu w Irlandii Północnej gdzie 4 lipca 1952 roku przyszedł na świat. Na gitarze grał od 8 roku życia. Reputację znakomitego muzyka wyrobił sobie w irlandzkich grupach Skid Row i Thin Lizzy.
Był wziętym gitarzystą. Współpracował z wieloma gigantami m.in. z B..B Kingiem, Gregiem Lakem, Ozzym Osbournem czy Andrew Lloyd Weberem. Jego styl gry cechowała niezwykła melodyjność i zamiłowanie do długich dźwięków. Moore komponował również na własne nazwisko. Do jego najbardziej pamiętnych piosenek należą „Parisienne Walkways” napisane wspólnie z wokalistą Thin Lizzy, Phillem Lynottem, oraz „Still got the blues”, który to utwór trafił na wydany w 1990 album o tym samym tytule. Solówka z tej ostatniej piosenki opowiadającej o zawiedzionej miłości jest jednym z najbardziej romantycznych motywów w historii muzyki rockowej.
(bch)