Najbardziej optymistyczne prognozy pogody mówią o dwóch dniach słońca i lekkich opadach deszczu, te mniej radosne dorzucają burze i niskie temperatury. Według cieszącego się renomą Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przez najbliższe dni w Gdyni będzie pochmurno i zimno. Na odczuwalną temperaturę wpływ będzie miał silny wiatr. Deficyt słońca na lotnisku w Babich Dołach da się odczuć zwłaszcza przez pierwsze dwa dni festiwalu. W czwartek i piątek niebo ma być zasnute gęstymi chmurami. Pojawić się mogą przelotne opady deszczu Odczuwalna temperatura w porach koncertowych będzie oscylować w okolicach 10 stopni.
Nieco lepiej wyglądają prognozy na ostatnie dwa dni festiwalu. Przede wszystkim śmielej zza chmur wyjrzy słońce, które wprawdzie nie wpłynie na podniesienie temparatury, ta w dalszym ciągu będzie skandalicznie niska jak na początek lata (w porywach do 15 stopni odczuwalnego ciepła), ale z pewnością poprawi się nastrój i festiwalowa atmosfera. Niestety realne pozostanie zagrożenie przelotnymi opadami.
Jak dotąd jako najbardziej deszczowy w historii Open’era zapisał się rok 2007: - Czas przed tamtym festiwalem - permanentne opady - wspomina szef Openera. - Powstały legendy na sposoby przetrwania na festiwalu, bo kalosze skończyły się w promieniu 100 kilometrów od Gdyni. Z drugiej strony zła pogoda miała swoje plusy, gdyż jak wspominał w Kronice Open’era jeden z uczestników pamiętnego festiwalu, w czasie tej deszczowej edycji imprezy ludzie byli dla siebie nadzwyczaj przyjaźni: - Wszyscy mieliśmy wspólnego wroga, jakim było błoto. Trzeba było sobie pomagać, czasem podawać rękę, żeby przejść.
Czy tym razem, stosunkowo niskie jak na lato temperatury panujące w Babich Dołach, wpłyną na poziom ciepła okazywanego sobie przez uczestników jubileuszowego Open’era będziemy sprawdzać już od jutra.
Zobacz plan radiowych relacji z festiwalu Open'er 2011.
Słuchaj muzyki gwiazd tegorocznego Open'era na stronie moje.polskieradio.pl.
Deszcz, błoto, krepujące ruchy płaszcze przeciwdeszczowe i parasolki nie przeszkodziły w znakomitej zabawie w czasie koncertu Groove Armady w roku 2007.