Sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński zdaje sobie sprawę, jak bardzo kibice liczą na dobry występ naszych drużyn na przyszłorocznych igrzyskach w Londynie. Podkreśla, że gry zespołowe to "serce olimpijskiej reprezentacji". Jak dodał - to wokół nich koncentruje się uwaga mediów i kibiców.
Jednym z zespołów, z którym kibice wiążą największe nadzieje, są piłkarze ręczni. Pierwszym krokiem w stronę Londynu może okazać się dla nich jutrzejszy mecz z Węgrami na mistrzostwach świata. Jeżeli wygrają zapewnią sobie udział w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym.
Krzesiński nie ma wątpliwości, że tak właśnie będzie. Jego zdaniem Biało-czerwoni nie powinni mieć żadnego problemu z awansem na igrzyska. Niepokój u niego wzbudza jednak sam występ w turnieju, bo, jak podkreślił, "mistrzostwa świata pokazały, że do ideału wiele brakuje".
Mimo słabego występu na zeszłorocznych mistrzostwach świata Krzesiński nie traci też wiary w drużynę siatkarzy. Wyjaśnia, że tamto niepowodzenie może wpłynąć na Biało-czerwonych mobilizująco.
- To grupa bardzo dobrych zawodników i czas najwyższy, by osiągnęli jakiś sukces na igrzyskach - dodał. Zdaniem sekretarza generalnego PKOl w Londynie będzie właśnie ten moment, kiedy drużyna siatkarzy osiągnie szczyt swojej formy.
Z polskich drużyn szansę wyjazdu do Londynu mają jeszcze siatkarki, reprezentacje męska i żeńska w koszykówce oraz hokeju na trawie.
Na start w igrzyskach olimpijskich w Londynie liczy m.in. siatkarz Michał Ruciak - jeden z bohaterów seriwsu 600 dni do Londynu.
Dziennikarze Polskiego Radia przybliżają na nim przygotowania piątki znanych polskich sportowców. Oprócz Michała Ruciaka są to: Maja Włoszczowska - mistrzyni świata i wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim, Monika Pyrek - wicemistrzyni świata w skoku o tyczce, Markek Kolbowicz - mistrz olimpijski i mistrz świata w wioślarstwie oraz Marek Plawgo - wicemistrz Europy i brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki.
man