By tak się jednak stało trzeba będzie wygrać z obrońcami tytułu aż trzy razy. Oba zespoły spotkały się już ze sobą w tym roku w finale Pucharu Polski. Tamten pojedynek pewnie wygrali bełchatowianie.
Michał Ruciak, kapitan Zaksy i bohater specjalnego serwisu Polskiego Radia "600 dni do Londynu" wie co trzeba zrobić, by sytuacja się nie powtórzyła. Jego zdaniem kluczowa będzie mocna zagrywka, która pozwoli ustawić dobrze blok i obronę. Za przykład stawia dwa ubiegłotygodniowe mecze z Resovią, które dały Zaksie awans do finału mistrzostw Polki.
- Jeśli zagramy tak jak wtedy, to jest duża szansa, że będziemy mogli powalczyć i nawet pokusić się o jakieś zwycięstwo w Bełchatowie - mówi Michał Ruciak.
Dla Zaksy będzie to już trzeci finał w tym sezonie. Oprócz Pucharu Polski kędzierzynianie mieli szansę zdobyć Puchar CEV, ale w decydującym dwumeczu przegrali z włoskim Sisleyem Treviso. Michał Ruciak zapewnia jednak, że mimo dotychczasowych sukcesów jego zespół wciąż jest głodny kolejnych. Zwraca uwagę, że nawet wielki Mostostal, kiedy wygrywał ligę i Puchar Polski, to nigdy nie grał w aż trzech różnych finałach w jednym sezonie.
- Nie zamierzamy na tym poprzestawać. Nikt z nas nie wychodzi z założenia, że Skra jest lepsza i koniec. Przeciwnie. Jest szansa żeby pokonać Bełchatów i do tego będzie dążyć - zapowiada Ruciak.
Dwa pierwsze mecze finału odbędą się w Bełchatowie, najbliższy w czwartek o godzinie 17.30.