Według tej gazety jednostkom służb specjalnych SAS oraz oddziałowi spadochroniarzy zapowiedziano, że mogą zostać wysłane na Ukrainę w ciągu kilku godzin. Przygotowania następują po tym, jak szefowie sił zbrojnych i szef MI6 poinformowali brytyjski rząd, że prezydent Rosji Władimir Putin stanowi wyraźne i aktualne zagrożenie dla Ukrainy i Zachodu.
Obecnie tworzone są siły brytyjskie, składające się z członków SAS, Specjalnego Pułku Rozpoznawczego, medyków, inżynierów, łącznościowców i do 400 spadochroniarzy z 16. Brygady Powietrzno-Szturmowej. "Od 400 do 600 żołnierzy jest gotowych. Ich sprzęt jest spakowany i są gotowi do lotu na Ukrainę i albo lądowania, albo zrzutu spadochronem. Są przeszkoleni na obie ewentualności" - mówi cytowane przez "Daily Mirror" źródło.
Od końca zeszłego tygodnia w Polsce już jest niewielki brytyjski oddział inżynieryjny, którego celem jest pomoc w zabezpieczeniu granicy z Białorusią w związku z trwającym na niej kryzysem migracyjnym.
"Wielka Brytania musi być gotowa do wojny z Rosją"
W niedzielę przechodzący wkrótce w stan spoczynku szef połączonych sztabów generał Nick Carter ostrzegł, że ryzyko przypadkowego wybuchu wojny między Zachodem a Rosją jest większe niż kiedykolwiek od czasów zimnej wojny i Wielka Brytania musi być gotowa na ewentualność konfliktu zbrojnego z tym krajem. "Rosja nie chce wywołać gorącej wojny, ale może wykorzystać wszystkie instrumenty siły, aby osiągnąć swoje cele" - powiedział.
PAP/dad