Na miesiąc przed 75. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau prezydent Rosji Władimir Putin nazwał polskiego ambasadora z okresu II wojny światowej antysemitą. Rozmówcy Michała Rachonia zastanawiali się w audycji dlaczego takie słowa padają w takim czasie.
MSZ o słowach Putina: nawiązał do propagandowego przekazu z czasów totalitaryzmu stalinowskiego
- Mamy dość ograniczone stosunki z Rosją. Być może na to się obrażają - powiedział Marek Dyduch. Poseł Lewicy ocenił, że potrzebny jest dialog w poszukiwaniu prawdy historycznej. Stwierdził, że jest wiele spraw niewyjaśnionych w kwestii "o tym jak było, kto jest winien i co się wydarzyło w czasie II wojny światowej".
Czarna karta historii
Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego wypowiedź prezydenta Rosji jest cyniczna. - Władimir Putin próbuje odbielić, a w zasadzie odczernić tę czarną kartę historii Związku Sowieckiego. Jak wiadomo Rosja putinowska jest spadkobiercą tego dorobku dziejowego Związku Sowieckiego - podkreślił.
Dodał, że dialog w kwestiach oczywistych, do którego prowokuje Putin, jest próbą podważenia prawd historycznych. Zaznaczył przy tym, że nie jest przeciwnikiem dyskusji na ten temat, ale zwolennikiem w takich sytuacjach "trwania twardo na stanowisku prawdy".
>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Podważanie elementarnych faktów godzi w pamięć ofiar". IPN odpowiada Putinowi
W dalszej części programu rozmawiano również o senackiej dyskusji na temat ustawy dotyczącej sądów.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Audycja: "Dwie strony"
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Tomasz Rzymkowski (PiS), Marek Dyduch (SLD)
Data emisji: 27.12.2019
Godzina emisji: 08.06
st