Tarcza antykryzysowa w wersji 4.0 została przyjęta przez rząd. Projekt ustawy, która trafi do Sejmu, przewiduje czasową ochronę firm przed wrogim przejęciem przez podmioty spoza Unii Europejskiej, ujednolicenie zasad "wakacji kredytowych" we wszystkich bankach, dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych dla firm. Dotyczy także urlopów i odpraw.
Tarcza 4.0. Posłowie: gospodarkę trzeba chronić przed wrogim przejęciem
"Zmieniają się realia"
Zdaniem Urszuli Ruseckiej dotychczasową pomoc państwa w ramach tarczy antykryzysowej można uznać za taką, która pomogła przedsiębiorcom. - Przez 18 lat prowadziłam działalność gospodarczą, a moja rodzina prowadzi ją nadal. Mamy kontakt z biurami rachunkowymi, które obsługują przedsiębiorców i muszę powiedzieć, że wszyscy są zadowoleni z tarczy. Podkreślają, że dostali wsparcie. Spotkałam się nawet z taką opinią, że zostali pozytywnie zaskoczeni, bo nie spodziewali się, że pomoc rządu będzie tak szybko uruchamiana - zaznaczyła.
Przypomniała, że obecnie trwają prace nad czwartą odsłoną tarczy kryzysowej. Jak podkreślała, wiąże się to z tym, że sytuacja w gospodarce jest obecnie bardzo dynamiczna. - Zmieniają się realia, w jakich przychodzi funkcjonować przedsiębiorcom. Zmieniają się także branże, które bardzo mocno trzeba wesprzeć. Mieszkam w mieście typowo turystycznym i widzę, że funkcjonowanie w nim firm zależy od turystów, w dużej mierze zagranicznych. Teraz ruch turystyczny zamarł i pomoc przedsiębiorcom m.in. z branż hotelarskiej i gastronomicznej jest potrzebna - powiedziała Urszula Rusecka. - Ale podkreślam: z opinii, które słyszę, Polska bardzo dobrze wywiązuje się ze wsparcia dla prowadzących firmy - dodała.
"Ludzie muszą zacząć pracować"
Według Pauliny Hennig-Kloski pomoc nie do końca jest wystarczająca. Jej zdaniem należałoby poczynić kilka kolejnych kroków, by usprawnić wsparcie. - Przedsiębiorców nie wystarczy zwolnić z opłat składek do ZUS-u czy dać zapomogę na miesiąc lub dwa na przetrwanie. Ludzie muszą zacząć pracować i nawet nie generować zyski, ale odrabiać straty. Uważam, że pomoc rządu jest zbyt mała - powiedziała.
Stwierdziła, że Polska "niezbyt wystarczająco pobudza gospodarkę" po koronawirusowym zamrożeniu. - Myślę, że przywrócenie niedziel handlowych byłoby dodatkowym impulsem. Z kolei branże turystyczna i gastronomiczna nie ruszą, dopóki nie otworzymy granic - powiedziała.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Audycja: Dwie strony
Prowadzący: Mirosław Skowron
Goście: Urszula Rusecka (PiS), Paulina Hennig-Kloska (KO)
Data emisji: 25.05.2020
Godzina emisji: 08.06
PR24/bb