Trwa dyskusja wokół złożonego projektu ustawy dotyczącego ochrony zwierząt. Jednym z głównych wątków poruszanych w debacie społecznej jest kwestia zakazu hodowli zwierząt futerkowych.
Konieczna dyskusja
- Nie możemy z całego przemysłu futrzarskiego czynić ostoi wszelkiego zła - ten przemysł znajdzie gdzieś swoje ujście - podkreślał w audycji Mariusz Gosek. Dodał, że złożony projekt jeszcze wymaga dyskusji i "doszlifowania". Jako przykład przytoczył kwestie związane ze szkodami rolniczymi. - Nie możemy zapominać o rolnikach i zniszczeniach w rolnictwie - o dzikach i bobrach. Podkreśli, że "trzeba podjąć najbardziej optymalną dla ochrony zwierząt decyzję".
22:08 PR24_MPLS 2020_09_14-08-06-27.mp3 Posłowie o projekcie ustawy o ochronie zwierząt i przemyśle futrzarskim ("Dwie strony"/Polskie Radio 24)
Podobnego zdania była Monika Pawłowska. - Bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby, gdyby partia rządząca przedyskutowała projekt nie tylko w swoim gronie, ale z dwiema zainteresowanymi społecznie stronami - podkreśliła poseł Lewicy.
Zobacz także:
Przemysł futrzarski
"Rynek futrzarski na świecie jest w zaniku". Publicysta o zakazie hodowli zwierząt futerkowych
Goście dyskutowali o przyszłości zakładów hodujących zwierzęta na futra.
- To nie jest tak, że jak my go zlikwidujemy, to on zniknie - będzie w krajach skandynawskich i na wschodzie - ocenił Gosek. Stwierdził też, że nie we wszystkich fabrykach są nieprawidłowości.
Poseł Lewicy podkreśliła, że w ustawie powinny być konsekwentnie opisane odpowiednie kary. - Jestem za karami, restrykcjami dla hodowców, którzy znęcają się nad zwierzętami - podkreśliła Pawłowska.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Dwie strony"
Prowadzący: Mirosław Skowron
Goście: Mariusz Gosek (Solidarna Polska), Monika Pawłowska (Lewica)
Data emisji: 14.09.2020
Godzina emisji: 08.06
Polskie Radio 24/st