Pentagon ogłosił decyzję prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena o wysłaniu z USA 2 tysięcy żołnierzy do Polski i Niemiec. 1700 wojskowych ma w najbliższym czasie przybyć nad Wisłę.
Dr Krzysztof Rak ocenił, że szanse na otwarty konflikt Rosji z krajami Zachodu są niewielkie. - Wynika to z oceny sił, które mamy po dwóch stronach. Z jednej strony jest Rosja, która jest państwem stosunkowo słabym, to nie jest Rosja z czasów zimnej wojny mająca potencjał mierzony PKB. Jeżeli ktoś idzie na wojnę, musi mieć potencjał gospodarczy (…). Z drugiej strony mamy Stany Zjednoczone i Zachód, skupiony w NATO i UE. Mamy słonia i mrówkę. Jedyny atut Rosji to broń atomowa, a jej użycie oznaczałoby samobójstwo. Innych mocnych kart Rosja nie ma - ocenił ekspert.
- Okazuje się, że decyzja prezydenta Joe Bidena o wysłaniu prawie dwóch tys. żołnierzy z USA przywraca równowagę, a gry prezydenta Putina okazują się niewiele warte. Prezydent Biden zdecydowanym ruchem powiedział "sprawdzam" i okazało się, że nic się nie dzieje. Nie ma powodu, żeby Rosja, mając taki, a nie inny potencjał, mogła szantażować Zachód - stwierdził gość audycji, który przypominał, że różnica potencjałów gospodarczych stron konfliktu jest kilkudziesięciokrotna.
22:45 PR24_mp3 2022_02_03-19-05-57.mp3 Dr Krzysztof Rak o obecności sił USA w Polsce (Polskie Radio 24 / Stan rzeczy)
Czytaj także:
Obecnie stacjonuje w Polsce ok. 4,5 tys. żołnierzy USA. Polsko-amerykańskie porozumienie z sierpnia 2020 r. przewiduje zwiększenie tej liczby o co najmniej tysiąc kolejnych. Dzięki infrastrukturze wojskowej, która według umowy zostanie przygotowana przez Polskę, w razie ewentualnego zagrożenia, możliwy będzie natychmiastowy przerzut dodatkowych sił. Łączna liczba żołnierzy USA może sięgnąć 20 tys.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Rafał Dudkiewicz
Gość: dr Krzysztof Rak
Data emisji: 03.02.2022
Godzina emisji: 19.06
PR24/ka