Sąd w Mińsku skazał na dwa lata więzienia dziennikarki Biełsatu, Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową, za to, że 15 listopada prowadziły relację z mitingu upamiętniającego pobitego na śmierć przez tajniaków Ramana Bandarenkę.
"To początek wielu czarnych dni dla białoruskiego dziennikarstwa". Romaszewska-Guzy o skazaniu dziennikarek
Gość audycji zwrócił uwagę na niedawne wzmożenie represji białoruskiego rządu.- Frekwencja na protestach mocno spadła i władze uznały, że już jest bezpiecznie, że już można - powiedział, tłumacząc perspektywę władz skupionych wokół Aleksandra Łukaszenki. Dodał, iż zakładają one, że aresztowania "nie wywołają aż takiego wybuchu, jaki wywołałyby w sierpniu czy we wrześniu".
10:58 _PR24_AAC 2021_02_19-16-48-24.mp3 Michał Potocki: od wielu lat nie pamiętam wyroku na dziennikarza. To świadectwo tego, żeby uznać to, co się dzieje na Białorusi, za największą falę represji jaką kraj ten widział od upadku komunizmu ("Świata pogląd/PR24")
Potocki przypomniał również oskarżenie skierowane przeciwko dziennikarkom. - Prokuratura obwiniła je o to, że współorganizowały manifestacje, która zablokowała ruch uliczny (...) i naraziła miasto na straty. To ukarano dwoma latami kolonii karnej - wskazał.
- Od wielu lat nie pamiętam wyroku na dziennikarza. To świadectwo tego, żeby uznać to, co się dzieje na Białorusi, za największą falę represji jaką kraj ten widział od upadku komunizmu - ocenił dziennikarz "DGP".
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: Michał Potocki (DGP)
Data emisji: 19.02.2021
Godz. emisji: 16.48
kb