Europejska Agencja Leków poinformowała, że prawdopodobieństwo wystąpienia zakrzepów krwi po szczepieniu preparatem AstraZeneki jest bardzo niskie. Według EMA zakrzepy krwi powinny być jednak wymienione jako bardzo rzadkie skutki uboczne tej szczepionki.
"Powinniśmy być ostrożni". Cezary Gmyz o szczepionce Sputnik V
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 komunikat EMA miał na celu uspokojenie nastrojów, ale nie był "najbardziej szczęśliwy". - Wielka Brytania ma już za sobą kampanię w tej sprawie. Podano liczby, że ryzyko wystąpienia zakrzepów krwi sięga czterech osób na milion. Na tym polega rzadkość. Nakładają się na to problemy, które UE miała z producentem. Powstało wrażenie, że nie wiadomo o co chodzi. Widać brak jasnej linii komunikacyjnej i transparentności. Nieszczęśliwe wydarzenia związane z tym preparatem uderzają w zaufanie do szczepionek w ogóle. Problemy wokół AstraZeneki mogą uderzyć rykoszetem w globalny program szczepień - powiedziała Maria Libura.
Poszczególne kraje przyjmują różne rozwiązania związane z preparatem AstraZeneki. Belgia zakazuje podawania szczepionki do 56 roku życia, a Wielka Brytania wprowadza ograniczenia dla najmłodszych generacji. - Każde z państw kieruje się własnymi danymi, brakuje koordynacji. Przy tak dużych rozbieżnościach zaczynają pojawiać się wątpliwości. To nie jest transparentne dla odbiorcy, stwarza wrażenie chaosu - tłumaczyła ekspert.
W Wielkiej Brytanii po podaniu ponad 18 mln dawek szczepionki firmy AstraZeneca odnotowano do tej pory 30 przypadków wystąpienia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, a siedem osób, u których one wystąpiły, zmarło.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Maria Libura (ekspert ds. zdrowia)
Data emisji: 8.04.2021
Godzina emisji: 16.47
PR24/tj