Kowalczyk ruszy do boju na drugiej zmianie, po Ewelinie Marcisz, przed Pauliną Maciuszek i Agnieszką Szymańczak.
Jak zapowiadała Justyna - w sztafecie Polki realnie mogą zająć ósme miejsce.
- O szóste tym razem będzie bardzo trudno - powiedziała Kowalczyk przed startem.
Na poprzednich igrzyskach Polska zajęła właśnie szóste miejsce, ale została zdyskwalifikowana, bo w organizmie Kornelii Marek wykryto niedozwolony środek EPO.
Kornelia Marek została później zdyskwalifikowana na dwa lata za doping. Dziś prezes PZN Apoloniusz Tajner poinformował, że biegaczka zamierza po odbyciu kary powrócić do spoortu.
Dyskwalifikacja narciarki kończy się w 2012 roku, ale zgodnie z przepisami Marek nie będzie mogła wziąć udziału w kolejnych igrzyskach w Soczi w 2014 roku. Ewentualny olimpijski start wchodzi w grę dopiero w 2018 roku.
man, sports.pl, PAP