Ucieczka z finałem w rzece
Policja otrzymała zgłoszenie, że w Łodzi na ulicy Romanowskiej został ujęty prawdopodobnie nietrzeźwy kierujący – poinformowała w piątek asp. sztab. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. Świadkowie przekazali patrolowi, że kierujący Nissanem jechał drogą krajową numer 71 w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego. Styl jazdy wskazywał, że mężczyzna może być pijany.
Polska policja/zdjęcie ilustracyjne
– Mężczyźni na wysokości ul. Romanowskiej postanowili sprawdzić powód dziwnego zachowania kierującego. Gdy podeszli do auta i rozmawiali z kierowcą, wyczuli od niego alkohol. Ponadto na zadawane przez nich pytania odpowiadający mężczyzna bełkotał. Ich uwagę zwróciło również dwóch małych chłopców siedzących na tylnej kanapie, którzy nie siedzieli w fotelikach – przekazała asp. sztab. Boratyńska.
Kierowca stanie przed sądem
Mężczyzna w takcie interwencji był wulgarny. Podczas badania alkomatem okazało się, że 56-latek miał w organizmie 1,7 promila alkoholu. Na miejsce interwencji została wezwana matka chłopców, która zaopiekował się dziećmi. Auto trafiło natomiast na policyjny parking. Pijany kierowca usłyszy wkrótce szereg zarzutów – m.in. kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenie na niebezpieczeństwo dzieci. Grozi mu za to kara 5-ciu lat więzienia.
Jak podkreśliła asp. sztab. Boratyńska, na słowa uznania zasługuje reakcja świadków, którzy nie przejechali obojętnie obok jadącego "slalomem" i stwarzającego zagrożenie na drodze Nissana. Dzięki odpowiedzialnej postawie zapobiegli oni potencjalnym zagrożeniom.
PAP/kw
CZYTAJ TAKŻE: