Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 14.03.2021

Z promilami na komisariat

Kobieta przyjechała autem na komisariat policji, gdzie chciała zgłosić kradzież torebki. Miała 2,5 promila alkoholu.

shutterstock_760582849.jpg
Jak poznać auto powypadkowe?

Mieszkanka gminy Białośliwie (województwo wielkopolskie) chciała zgłosić kradzież torebki. Zanim dotarła na komisariat policji, pokonała samochodem kilkanaście kilometrów.

Kobieta była pijana, a we wstępnej rozmowie z policjantami zarzekała się, że przywiózł ją znajomy. Okazało się jednak, że auto jest puste, a kobieta wsiadła za kółko mając 2,5 promila alkoholu w organizmie.

– Zatrzymana wypowiadała się w sposób nielogiczny, a funkcjonariusze wyczuli od niej woń alkoholu. Zapytana, jak dotarła do komisariatu, oświadczyła, że przywiózł ją kolega, ponieważ dzień wcześniej piła alkohol – wskazał oficer prasowy pilskiej policji, mł. asp. Jędrzej Panglisz 

CZYTAJ TAKŻE: Prowadził samochód pod wpływem wszystkich wykrywalnych narkotyków. Wpadł przez koronawirusa

– Opuszczając komisariat, kobieta udała się prosto do samochodu zaparkowanego na terenie jednostki, wsiadła za kierownicę i próbowała odjechać. Widzący całą sytuację funkcjonariusze natychmiast zareagowali i zatrzymali kierującą na wysokości bramy wyjazdowej.

Gdy kobieta nie miała już nic na swoje usprawiedliwienie, okazała skruchę. W rozmowie z policjantami 61-latka przyznała, że sama przyjechała samochodem na komisariat.

Żeby dojechać do policyjnej jednostki kierująca musiała pokonać blisko 20 km, przejeżdżając po drodze przez dwie miejscowości oraz odcinek drogi krajowej nr 10. 

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości kobiecie grozi grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

kw

Czytaj także: