Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 02.01.2014

Sondaż NISEPI: większość Białorusinom przeciw zjednoczeniu z Rosją

Większość Białorusinów byłaby przeciwnych zjednoczeniu ich kraju z Rosją, przy czym odsetek przeciwników i zwolenników wstąpienia do UE rozkłada się niemal po równo - wynika z najnowszego sondażu ośrodka NISEPI, opublikowanego w czwartek.

Gdyby referendum w sprawie zjednoczenia z Rosją odbyło się dzisiaj, za zjednoczeniem opowiedziałoby się 23,9 proc. respondentów, a przeciwko byłoby 51,4 proc. Oznacza to, że liczba przeciwników zjednoczenia nieco wzrosła od września, kiedy to wynosiła 46,9 proc.

Jednocześnie w analogicznym referendum na temat przystąpienia do Unii Europejskiej prawie tyle samo osób opowiedziałoby się za członkostwem (35,9 proc.) co przeciw (34,6 proc.).

Więcej ankietowanych zgodziło się jednak z opinią, że Białoruś "powinna zmienić swą politykę i zbliżać się również do UE" (44,5 proc.), niż było przeciwnego zdania (21,7 proc.).

Po raz pierwszy od grudnia 2011 r. odsetek tych, którzy uważają, że po odejściu Aleksandra Łukaszenki ze stanowiska prezydenta poprawi się życie w kraju (25,2 proc.), przewyższył odsetek osób przeciwnego zdania (21,5 proc.).

Więcej jest także tych, którzy nie ufają prezydentowi (47,5 proc.), niż tych, którzy mu ufają (37,7 proc.). Spadła również gotowość do oddania głosu na Łukaszenkę - do 34,8 proc. z 42,6 proc. we wrześniu.

NISEPI zbadało ponadto opinię Białorusinów na temat ich sytuacji materialnej. Okazało się, że jest więcej respondentów oceniających, że się ona pogorszyła (28,4 proc.), niż tych, którzy sądzą, że się poprawiła (12,6 proc.). Zwiększył się także odsetek osób uważających, że gospodarka kraju znajduje się w kryzysie - o 10 pkt proc., do 68,6 proc.

Z sondażu wynika też, że spada popularność Aleksandra Łukaszenki. W grudniu na Łukaszenkę gotowych było głosować niespełna 35 procent obywateli, czyli o 7 procent mniej niż we wrześniu. Gazeta internetowa „Nawiny” pisze, że spadek popularności prezydenta jest wynikiem między innymi tego, iż jesienią przestały wzrastać płace, a ceny poszybowały w górę. Na Białorusi w przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie – w tym kontekście autor publikacji zauważa, że poparcie społeczne dla Aleksandra Łukaszenki będzie uzależnione od tego, na ile białoruską gospodarkę wesprze Rosja. Na razie - nawet po spadku popularności - prezydent Łukaszenka rządzący Białorusią niemal od 20 lat nie ma większych konkurentów. Poparcie dla polityków opozycyjnych jest znacznie mniejsze.

Sondaż przed rosyjską pożyczką

Sondaż przeprowadzono w grudniu na próbie 1 502 osób. Margines błędu nie przekracza 3 proc.

Niezależny portal udf.by podkreśla jednak, że sondaż przeprowadzono jeszcze przed otrzymaniem przez Białoruś od Rosji kredytu wysokości 2 mld dol. oraz podpisaniem umowy o dostawach gazu na 2014 r. "Bardzo prawdopodobne, że załatawszy za ich pomocą dziurę w budżecie, białoruskim władzom uda się na jakiś czas znów ustabilizować sytuację" - ocenia portal.

Zarejestrowany w Wilnie ośrodek NISEPI jest najbardziej znanym niezależnym instytutem badania opinii publicznej na Białorusi.

PAP/IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl