Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 30.01.2014

Kowal: to punkt zwrotny, przygotujcie plan Marshalla dla Ukrainy!

Jesteśmy w kluczowym momencie dla Europy Środkowej. Pomoc dla Ukrainy to może być największe przedsięwzięcie dyplomatyczne ostatniego czasu - mówi eurodeputowany Paweł Kowal i wzywa do działania.
Ukraińscy demonstranci na barykadachUkraińscy demonstranci na barykadachPAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Polska powinna zaproponować dla Ukrainy prawdziwy plan rozwoju, coś na kształt planu Marshalla - uważa Paweł Kowal. Europoseł wrócił właśnie z Kijowa, gdzie przebywał z delegacją posłów Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem polityka plan powinien zawierać dwa filary: społeczno-gospodarczy i drugi, skierowany do młodzieży. Nie chodzi tylko o przekazanie pieniędzy, ale o impuls, który będzie dawał ludziom nadzieję.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Paweł Kowal apeluje do polskich polityków, aby w sprawie Ukrainy byli zdolni do porozumienia ponad podziałami. Jak mówi, obecne wydarzenia w Kijowie są kluczowe dla polskiej racji stanu i są punktem zwrotnym w polityce europejskiej w Europie Środkowej. - To może być największe przedsięwzięcie dyplomatyczne Polski od lat - uważa Kowal. – Premier Donald Tusk powinien wyjść z inicjatywą do osób z różnych środowisk, którzy mogą w sprawie Ukrainy coś pomóc i nikt nie powinien szefowi rządu odmówić - dodał polityk Polski Razem.

Zdaniem Pawła Kowala plan dla Ukrainy powinien koncentrować się na modernizacji przemysłu i energetyki tego kraju oraz wspólnych przedsięwzięć w tej dziedzinie. Zakładałby on także na przykład utworzenie europejskiego uniwersytetu dla młodych Ukraińców chcących tworzyć europejskie elity w tym kraju.

Paweł
Paweł Kowal, Flickr/pawelkowal.pl

 

Kowal był też pytany, czy widzi szanse na uchwalenie w Radzie Najwyższej Ukrainy ustawy o amnestii, którą zaakceptowałaby opozycja. - Jestem przeciwnikiem prowadzenia polityki, która polega na tym, że jeździmy do Rady Najwyższej i siedzimy nad głowami posłów ukraińskich (...). Rada Najwyższa to nie jest miejsce na wywieranie presji; to budzi złe odczucia na Ukrainie, sprawia wrażenie, że jedziemy tam komuś meblować. Od tego, żeby próbować pokazywać rozwiązania, są inne gabinety - ocenił Kowal.

Jak zaznaczył, na Ukrainie zginęło kilka osób, zaginęło przynajmniej kilkanaście, a ponad sto osób przebywa w więzieniach. - Niezależnie od kształtu ustawy amnestyjnej, warunkiem tego, że przyszłość będzie dobra i sprawiedliwa, jest rozliczenie winnych; to nie może zostać ocenione jako po prostu koszt rewolucji - podkreślił.

Według europosła jest potrzebna bardziej systematyczna praca w kwestii bieżącego dokumentowania i interweniowania w sprawach naruszeń praw człowieka w tym szczególnie dziennikarzy i służb medycznych. - Doradzałbym rozdzielenie kwestii dotyczących praw człowieka i wolności słowa od negocjacji politycznych i prowadzenie, niezależnie od tego, czy jest pat, czy rozmowy idą dobrze, codziennych interwencji w tych kwestiach - powiedział. Dodał, że skieruje w tej sprawie wniosek do komisji Europejskiej.

Delegacja Parlamentu Europejskiego z udziałem polskich europosłów: Jacka Saryusz-Wolskiego, Marka Siwca, Pawła Kowala i Jacka Kurskiego przebywała w Kijowie od wtorku do czwartku; liczyła 12 europarlamentarzystów ze wszystkich frakcji politycznych reprezentowanych w PE.

IAR/PAP/agkm