Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że stawianie pytań o zwiększenie obecności wojskowej na rosyjsko-białoruskiej granicy jest absurdem.
Agencja RBK ustaliła, że żołnierze i sprzęt zostali pociągiem przerzuceni z Jekaterynburga (z 28. jekaterynburskiej brygady zmotoryzowanej). Dziennikarze twierdzą, że na razie to tylko 214 osób, ale codziennie mają przybywać nowi.
Z kolei lokalni urzędnicy potwierdzili, że wojsko będzie budować swoją bazę w granicach miasteczka Klińce, 5 km od granic Białorusi.
Eksperci, na których powołuje się agencja RBK, są zdania, że to początek tworzenia nowej dywizji na zachodnich granicach Rosji. W ich ocenie, chodzi o reakcję na zapowiadane przez NATO "wzmocnienie wschodniej flanki” poprzez wysłanie dodatkowych batalionów do Polski, na Litwę, Łotwę i do Estonii.
Wcześniej resort obrony Federacji Rosyjskiej informował, że Moskwa zamierza stworzyć trzy nowe dywizje, które zostaną rozlokowane wzdłuż zachodniej granicy.
Rosja przerzuca brygadę na granicę z Ukrainą
Rosja przerzuca też brygadę zmechanizowaną na granicę z Ukrainą. Jak informuje agencja Interfax, nowa baza powstanie w miejscowości Wałujki w obwodzie biełgorodzkim.
Wałujki leżą 15 kilometrów od ukraińskiej granicy. Według agencji Interfax, wkrótce będzie tam stacjonowała 23. gwardyjska brygada zmechanizowana.
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl