Łukaszenka powiedział, że zmiany w Konstytucji dyktuje samo życie. Wyjaśnił, że "procesy uległy przyśpieszeniu" i białoruska istniejąca Konstytucja "zaczyna być nieaktualna".
EKSPERT: NA BIAŁORUSI MAMY PEŁZAJĄCĄ AKSAMITNĄ OKUPACJĘ ROSJI
Autorzy raportu przypominają wprowadzone w ubiegłym roku zmiany w prawie, które wzmocniły kontrolę państwa nad mediami.
Zauważają, że blokowany był opozycyjny portal "Karta97".
Niezależni dziennikarze co najmniej 118 razy byli karani grzywnami za współpracę z zagranicznymi mediami bez akredytacji. W zdecydowanej większości były to osoby współpracujące z białoruskojęzyczną telewizją "Biełsat", nadającą programy z Warszawy.
Dochodziło też do zatrzymań i karania dziennikarzy największego portalu internetowego "TUT.by" oraz niezależnej agencji prasowej "BiełaPAN".
W raporcie stwierdza się, że walka z niezależnymi mediami prowadzi nie do wzrostu popularności państwowych mediów, lecz do wzmocnienia obecności na Białorusi mediów rosyjskich. Już obecnie mają one i tak wysoki wpływ na białoruskich odbiorców.
Autorzy publikacji podkreślają, że w ubiegłorocznym rankingu dotyczącym wolności mediów przygotowanym przez organizację Reporterzy bez Granic Białoruś zajęła 155 miejsce na 180 krajów i spadła o dwa miejsca w dół.
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: RAPORT BIAŁORUŚ >>>