Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 31.03.2020

"From Russia with Love" i fala fake newsów. Kreml chce obniżyć status Polski, skłócić Zachód

- Fake news głoszący, że Polska nie pozwoliła na przelot transportu medycznego do Włoch lub informacje o rzekomym ”roznoszeniu” przez wojska USA wirusa podczas ćwiczeń Defender 20 są zgodne z polityczną agendą Kremla. Atak informacyjny na proces zwiększania zdolności bojowych wschodniej flanki NATO lub próba obniżenia statusu Polski jako wzoru integracji z Zachodem dla krajów byłego ZSRR to cele dezinformacyjne Federacji Rosyjskiej od dłuższego czasu - komentuje Olgierd Syczewski, ekspert amerykańskiego think tanku CEPA (Center for European Policy Analysis).

  • Warto zwrócić szczególniejszą uwagę na akcję ”From Russia with Love” – widać wyraźnie, że Włochy stały się miejscem swoistej walki o wpływy między Moskwą a Pekinem - zaznacza ekspert CEPA
  • Kuriozum jest obecność rosyjskich wojskowych podczas akcji pomocowej we Włoszech, państwie NATO - zauważa ekspert
  • Warto przytoczyć artykuł, który niedawno ukazał się we włoskiej gazecie ”La Stampa”, w którym źródła rządowe twierdzą, że około 80% sprzętu dostarczonego przez Rosję jest bezużyteczna - zaznaczył Olgierd Syczewski

Na tle dramatycznych wydarzeń związanych z przebiegiem pandemii na świecie analitycy zauważają rosnącą aktywność Federacji Rosyjskiej w polu dezinformacji.

łukaszenka 1200 shut
Koronawirus może utrudnić reelekcję Łukaszenki. Ekspert: podjęte ryzyko jest zdumiewające

Jeden z rosyjskich senatorów Aleksiej Puszkow opublikował kilka dni temu na Twitterze nieprawdziwą informację, jakoby Polska zamknęła przestrzeń powietrznej dla rosyjskich samolotów przewożących pomoc medyczną do Włoch. W reakcji na tę nieprawdziwą wiadomość do siedziby polskiego MSZ został wezwany ambasador Rosji Siergiej Andriejew. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała zaś do rosyjskiej przewodniczącej Rady Federacji apel o zdyscyplinowanie senatora.

To tylko jeden z przykładów fake newsów, które jednak mają często wspólny mianownik. Jak zauważają eksperci, mają one podzielić Zachód, uderzyć w ich prestiż. Kampanie dezinformacyjne wymierzone są m.in. w kraje państw b. ZSRR, w Polskę, trwa też akcja dezinformacyjna, której celem ma być zniesienie sankcji gospodarczych nałożonych na Moskwę.

Jak przejawia się obecnie działalność Rosji względem Polski i względem Zachodu? O tym w rozmowie z Olgierdem Syczewskim, ekspert amerykańskiego think tanku CEPA (Center for European Policy Analysis).

***

PolskieRadio24.pl: Fala fake newsów i dezinformacji dotyczącej pandemii nie ustaje. W ostatnim czasie jeszcze chyba wyraźniej niż wcześniej, kiedy pochodzenie większości fake newsów wydawało się nie do końca zdeterminowane, Kreml wychodzi na pierwszy plan, jako jedno ze źródeł kampanii dezinformacyjnej, choć Chiny tez nie giną z pola widzenia. Czy takie wnioski potwierdza monitoring?

Olgierd Syczewski, ekspert amerykańskiego think tanku CEPA (Center for European Policy Analysis): Widzimy nasilające się kampanie dezinformacyjne o różnych wektorach, ale wspólnym pochodzeniu. Potrzeba jeszcze czasu na dokładną analizę i śledzenie konkretnych narracji i ich źródeł – ale z pewnością widzimy narastającą aktywność Federacji Rosyjskiej.

Jakie rodzaju fake newsy obecnie obserwujemy, jeśli chodzi o Kreml?

Rosja bardzo silnie forsuje wizję Unii Europejskiej, NATO, jako instytucji rzekomo niezdolnych do radzenia sobie z pandemią, rzekomo w przeciwieństwie do Kremla. Taki jest zamierzony przekaz propagandowy.

W ramach tej kampanii Moskwa wysłała m.in. medyczną i wojskową pomoc do Włoch z chwytliwym hasłem ”From Russia with Love”. Ta akcja była bardzo zgrabnym zagraniem PR-owym, miała pokazywać, że Rosja odpowiada na wezwania o pomoc ze strony Rzymu  - a rzekomo UE czy NATO nie.

Co oczywiście nie jest prawdą.

Takie działania Rosji są podyktowane zarówno celami zewnętrznymi jak i wewnętrznymi. Po pierwsze jest to część trwającej od dawna kampanii dezinformacyjnej, wymierzonej w najważniejsze instytucje międzynarodowe, mającej na celu zmniejszanie zaufania do nich zachodnich społeczeństw. Po drugie, niejako przy okazji, jest to także próba ocieplania wizerunku Rosji, prawdopodobnie wymierzona w próbę przekonania Rady UE do zniesienia sankcji gospodarczych dotkliwych dla Kremla. Dodatkowo kampania ma też cele wewnątrzpolityczne. Chodzi o odwrócenie uwagi rosyjskiego społeczeństwa od narastających problemów gospodarczych, które mogą zagrozić stabilności putinowskiego reżimu.

Warto zwrócić szczególniejszą uwagę na wspomnianą akcję ”From Russia with Love” – widać wyraźnie, że Włochy stały się miejscem swoistej walki o wpływy między Moskwą a Pekinem.

I trzeba przytoczyć artykuł, który niedawno ukazał się we włoskiej gazecie ”La Stampa”, w którym źródła rządowe twierdzą, że około 80% sprzętu dostarczonego przez Rosję jest bezużyteczna.

Dodatkowym kuriozum jest obecność w ramach operacji pomocowej Włochom wojska rosyjskiego, które teraz przemieszcza się swobodnie po Włoszech, gdzie znajduje się infrastruktura i siły NATO.

Jakie są cele Kremla w rozpowszechnianiu dezinformacji w czasie pandemii?

Oprócz wyżej wspomnianych, można wymienić także próbę poszerzenia wpływów Kremla w Europie Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim w państwach bałtyckich i na Ukrainie. Polska także jest celem sprawnie konstruowanych kampanii. Np. fake news głoszący, że Polska nie pozwoliła na przelot transportu medycznego do Włoch lub informacje o rzekomym ”roznoszeniu” przez wojska USA wirusa podczas ćwiczeń ”Defender 20” są zgodne z polityczną agendą Kremla.

Atak informacyjny na proces zwiększania zdolności bojowych wschodniej flanki NATO lub próba obniżenia statusu Polski jako wzoru integracji z Zachodem dla krajów byłego ZSRR to cele dezinformacyjne Federacji Rosyjskiej od dłuższego czasu.  Kolejnym istotnym kontekstem, wydarzeniem, które może uruchomić kolejną falę kampanii dezinformacji Kremla może być ew. polskie obchody dotyczące ważnych rocznic, takich jak katastrofa smoleńska.

Jak Kreml może wykorzystać do celów dezinformacji obchody polskich rocznic – jak to rozumieć?

Nie będę podpowiadał Kremlowi gotowych narracji. Niemniej jestem pewny, że polskie władze, w szczególności polski MSZ, oraz polskie służby są na to przygotowane.

 

***

Opr. Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl