Na Białorusi od blisko miesiąca trwają protesty przeciwko rządom Alaksandra Łukaszenki. Opozycja uważa, że wybory z 9 sierpnia, w których zwycięzcą ogłoszono urzędującego prezydenta, zostały sfałszowane.
Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl
Na Białorusi codziennie odbywają się protesty. Ludzie wywieszają na blokach i swoich balkonach historyczne biało-czerwono-białe flagi. Wieczorami są podświetlane, dzięki czemu widać je z daleka.
"Jedyna broń przeciwko Łukaszence"
Walery Kalinowski, dziennikarz rozgłośni Radio Swaboda, powiedział Polskiemu Radiu, że białoruska milicja nie może zapanować nad protestami, w których dominują kobiety. - Ważne jest to, że społeczeństwo białoruskie znalazło jedną broń przeciwko Łukaszence - to kobiety. Kobiet on boi się bić. Dlatego one uczestniczą masowo w demonstracjach i spodziewam się, że zwyciężą - powiedział Walery Kalinowski.
00:11 belarus - setka - 1 .mp3 Walery Kalinowski, dziennikarz rozgłośni Radio Swaboda: białoruska milicja nie może zapanować nad protestami, w których dominują kobiety (IAR)
Dziennikarz dodaje, że zwycięstwem ludzi będzie ogłoszenie nowych wyborów prezydenckich. - Zwycięstwem będą nowe wybory, gdy my Białorusini będziemy mogli wybrać nowego prezydenta - w nowych wyborach, wolnych i sprawiedliwych - powiedział Walery Kalinowski.
Czytaj także:
W sobotę w Mińsku demonstrowało 10 tysięcy białoruskich kobiet, domagając się odejścia od władzy prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
mbl