Raport Białoruś - specjalny serwis PolskieRadio.pl
Dziennikarz rozgłośni Radio Swaboda Walery Kalinowski w rozmowie z Polskim Radiem wyraził nadzieję, że to będzie jedna z większych akcji protestacyjnych opozycji.
Jego zdaniem wielu ludzi jest oburzonych niedawną inauguracją prezydentury Aleksandra Łukaszenki, która została przeprowadzona w tajemnicy przed społeczeństwem. - Spodziewam się, że ten protest będzie pokojowy i nie będzie gwałtu ze strony OMON-u. Myślę, że Aleksandra Łukaszenkę nie będzie łatwo zrzucić z tego jego tronu. On się spodziewa pomocy Rosji i będzie starał się pacyfikować te protesty, ale to nie znaczy, ze ludzie mu to wszystko wybaczą" - powiedział Kalinowski.
Od kilku tygodni w Mińsku, Homlu, Grodnie i innych miastach w niedziele są organizowane duże demonstracje połączone z żądaniem odejścia prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Rozpoczęły się one po ogłoszeniu wyników - zdaniem manifestujących, sfałszowanych - wyborów prezydenckich. Oficjalnie Alaksandr Łukaszenka zmiażdżył swą kontrkandydatkę Swiatłanę Cichanouską zdobywając ponad 70 proc. głosów.