Jak podkreślił rzecznik ministerstwa Ahmed as-Sahaf, uruchomienie lotów dla przewozu obywateli Iraku z Białorusi było możliwe dzięki współpracy z liniami Iraqi Airways.
- Iracka służba konsularna wydała łącznie 383 paszporty osobom, które utraciły dokumenty, a znalazły się na terytorium Białorusi, Litwy, Łotwy czy Polski - przekazał as-Sahaf.
- Ministerstwo spraw zagranicznych współdziała ściśle z ambasadami Iraku w Moskwie oraz Warszawie i nadal będzie wspierać ewakuację migrantów, zachęcając ich do skorzystania ze ścieżki dobrowolnego powrotu i wydając im, gdy trzeba, paszporty - powiedział rzecznik.
Ahmed as-Sahaf poinformował także, że delegacje z wydziału konsularnego MSZ Iraku są w dalszym ciągu obecne w stolicy Białorusi - Mińsku, a także w Polsce, na Litwie i na Łotwie.
Wśród migrantów dominują Irakijczycy
Z Iraku i irackiego Kurdystanu pochodzi najwięcej migrantów, którzy zostali przez białoruskie służby sprowadzeni do granicy z Polską.
Do bliskowschodniego państwa wróciło już niemal pół tysiąca migrantów, którzy ostatnie tygodnie spędzili przy granicy Białorusi z Polską i Białorusi z Litwą. Do Iraku powrócili przede wszystkim iraccy Kurdowie, a także grupa Irakijczyków.
Na temat kryzysu na granicy z szefem rządu w Bagdadzie rozmawiał premier Mateusz Morawiecki. Mustafa Kadhimi zapewnił, że pomoże zarówno w powrocie swoich obywateli do domu, jak i w rozwiązaniu problemu sztucznie wywołanej migracji. Podkreślił także, że nadal zawieszone będą bezpośrednie loty z Irbilu i Bagdadu do Mińska.
Zawieszone loty
W odpowiedzi na kryzys na granicy polsko-białoruskiej kilka linii lotniczych z Bliskiego Wschodu zawiesiło bezpośrednie loty do Mińska.
Na dwóch największych lotniskach przesiadkowych w regionie, czyli w Dubaju i Stambule pasażerowie z Iraku, Syrii, Jemenu i Afganistanu nie są wpuszczani do samolotów na Białoruś.
Zobacz także: Marcin Przydacz w Polskim Radiu 24
kp