IAR
Sylwia Mróz
15.04.2011
Prasa: dezintegracja społeczeństwa na Białorusi
Wiadomo, że pięć osób zatrzymanych w związku zamachem terrorystycznym to młodzi ludzie w wieku do 25 lat. Jeden z socjologów pisze, że powstanie takiej grupy to efekt rozpadu społeczeństwa, zwłaszcza w regionach.
(fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH)
Opozycyjna gazeta "Narodnaja Wola" cytuje politologa Jurija Szaucowa, który uważa, że białoruskie społeczeństwo "nie dostrzegło formowania się stabilnej grupy z terrorystycznymi skłonnościami". Szaucow twierdzi, że brak w białoruskich regionach rozwiniętego życia politycznego i kulturalnego "doprowadziło do dezintegracji społeczeństwa i ograniczyło wymianę między jego poszczególnymi grupami". Zdaniem specjalisty zagrożenie przyszło nie ze strony ludzi zajmujących się polityką, lecz od osób apolitycznych.
Tymczasem państwowa gazeta "Sowietskaja Biełorussija" pisze, że każda ekstremalna sytuacja budzi panikę i strach. Aby do tego nie doszło "w normalnym państwie działają specjaliści, którzy przywracają spokój w społeczeństwie". Oceniając prace białoruskich profesjonalistów oraz pomoc, z którą spieszyli ofiarom zamachu zwykli ludzie, gazeta ocenia, że to jak im pomagali zwykli ludzie dochodzi do wniosku, że na Białorusi jest normalne społeczeństwo i stabilne państwo. - To istotny sygnał dla naszych najbliższych sąsiadów, którzy tak nam współczują - pisze organ administracji prezydenta.
IAR, sm, agkm