Redaktor naczelny pisma "Rossija w głobalnoj politikie" Fiodor Łukjanow pisał o wypowiedzi Sikorskego w wywiadzie dla dziennika "Financial Times". Szef polskiego MSZ wezwał w nim Łukaszenkę do pokojowego przekazania władzy przykładem Wojciecha Jaruzelskiego, który ustąpił po zawarciu układu z opozycją w sprawie demokratycznych wyborów.
Łukjanow podkreślił, że w Polsce istniała silna i dobrze zorganizowana opozycja. - Fakt zorganizowania była ważny nie tylko dlatego, by Solidarność mogła zjednoczonym frontem stawiać żądania, ale też dlatego, by u strony przeciwnej powstało wrażenie, że ma ona do czynienia z poważnym ruchem, zdolnym do wypełniania porozumień. Innymi słowy, oprócz odpowiedzialności władz potrzebna jest także odpowiedzialność tych, którzy mają ją zastąpić – stwierdził Łukjanow.
Komentator uważa, że nie jest jasne, czy na Białorusi istnieją choćby przesłanki dla pojawienia się takiej siły. - Do tej pory opozycja nie wykazała się niczym, co pozwoliłoby założyć, że jest zdolna do odegrania roli analogicznej do polskiej Solidarności - podkreśla Łukjanow.
Łukjanow napisał też, że „zdolność zrezygnowania z władzy jest jedną z cech świadczących o formacie działacza politycznego”. Dodał, że w systemie demokratycznym kwestia ta jest rozwiązywana niemal automatycznie, natomiast w systemach niedemokratycznych zależy od indywidualnych cech przywódcy, takich jak wyczucie politycznie i realizm polityczny.
agkm, PAP