Podczas poprzednich milczących akcji w lipcu i sierpniu milicja w cywilnych ubraniach zatrzymywała dziesiątki a nawet setki osób. Tym razem demonstrujących pozostawiono w spokoju. Milicjanci, którzy obserwowali protest, byli ubrani w mundury - relacjonują reporterzy białoruskich niezależnych mediów.
Radio Swaboda powołując się na świadków wydarzeń, pisze na razie o jednej osobie zaciągniętej przez milicję do samochodu. Wiadomo, że były też zatrzymania prewencyjne, na razie stacja poinformowała o jednej osobie: Konstantym Żukowskim z Homla.
Protestom przyglądała się milicja, która ku zdziwieniu wielu zachowywała się poprawnie. Nie było brutalnego rozpędzania demonstracji.
Milczące akcje protestu odbywały się na Białorusi co środę w lipcu i w sierpniu, o godzinie 19 białoruskiego czasu. Po tym gdy podczas protestów zatrzymano około 2000 osób, organizatorzy zawiesili akcję. Teraz postanowili ją wznowić.
Wideo: Nasza Niwa
agkm, svaboda.org, nn.by
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś