Według niezależnych białoruskich mediów, Iwaszkiewicz czeka obecnie na odwiezienie go do sądu, gdzie zostanie rozpatrzona jego sprawa.
W wiecach, które odbyły się w sobotę w Mińsku, miastach obwodowych i niektórych rejonowych, wzięło udział łącznie około 2 tys. ludzi. Uczestnicy żądali m.in. powstrzymania wzrostu cen, uwolnienia skazanych opozycjonistów.
Opozycja zwołała Zjazd Narodowy, powołując się na prawo do organizowania zebrań obywateli, o jakich mowa jest w konstytucji i ustawie o zebraniach lokalnych i krajowych. Takie zgromadzenia mogą odbywać się w celu debaty o problemach życia społecznego z inicjatywy co najmniej 10 proc. osób mieszkających stale na danym terenie.
Z kolei Prokuratura Generalna oceniła jeszcze przed zjazdem, że narusza on przepisy o masowych zgromadzeniach, które wymagają zgody władz lokalnych na zgromadzenia.
Wiktar Iwaszkiewicz to jeden z założycieli ugrupowania białoruskiej opozycji Białoruski Ruch. W pierwszej połowie lat 90. był sekretarzem generalnym Białoruskiego Frontu Ludowego "Odrodzenie".
IAR, PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś