Kuropaty to uroczysko na granicach Mińska, gdzie pochowano tysiące ofiar zbrodni stalinowskich z lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku. Według badań przeprowadzonych przez Zenona Paźniaka, w Kuropatach zabito 250 tysięcy ludzi. NIektórzy przypuszczają, że jest to również miejsce spoczynku polskich ofiar NKWD z tak zwanej katyńskiej listy.
Tymczasem tuż obok uroczyska ma powstać ośrodek "Bulbasz-Hall”, z widokiem na miejsce kaźni tysięcy osób – pisze portal "Narodnaja Wola”. Według portalu, projekt zakłada restaurację na 400 miejsc, plac zabaw, domki. Budowę prowadzi firma "Nasza grupa restauracyjna”, do której należy kilka mińskich restauracji i klubów, na przykład "Dacza”,"Kuszawel”, "Tuse”.
- Czy byłoby możliwe zbudowanie takiego obiektu w pobliżu Katynia, w Babim Jarze albo przy muzeum Oświęcimia? Świat zawrzał by od oburzenia, od takiej nieludzkiego pomysłu. Tymczasem na współczesne Białorusi można wszystko – zauważa portal.
Na uroczysku są tylko drewniane krzyże, które postawili tam zwykli ludzie. Władze Białorusi do tej pory nie zbudowały tam godnego pomnika zabitych.
Zdjęcia na portalu "Narodnaja Wola" >>>
nv-online.info/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś
Zobacz serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl: Katyń >>>