W trakcie uroczystości uczczono również pamięć represjonowanych w latach 30. ubiegłego wieku.
Inicjator budowy pomnika historyk Ihar Kuźniecou powiedział Polskiemu Radiu, że pomnik będzie poświęcony polskim oficerom zabitym przez radzieckie NKWD w różnych miejscach na terytorium dzisiejszej Białorusi. Jak można było wywnioskować, ufundowany ma być przez organizacje międzynarodowe.Na terenie Białorusi NKWD rozstrzelało co najmniej 3870 oficerów Wojska Polskiego. Zdaniem Kuźniecoua po napaści hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki w czerwcu 1941 roku, rozstrzelano kolejnych kilka tysięcy polskich oficerów. - Miejsce spoczynku szczątków polskich oficerów nie jest znane. To mogą być Kuropaty, Traścianiec (pod Mińskiem) czy Łoszyce (też w okolicach Mińska). Aby to określić, konieczne są badania i ekshumacje - podkreślił Kuzniacou.
Na uroczystości w Kuropatach obecny byli również: Uładzimir Niaklajeu, były opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi oraz intelektualiści Wacłau Areszka i Lawon Barszczeuski. Byli także miejscowi Polacy. - Co roku przychodzimy do Kuropat, gdyż pochowani tu są zarówno Białorusini jak i Polacy - mówi Helena Marczukiewicz, prezes mińskiego oddziału Związku Polaków nieuznawanego przez białoruskie władze.
Według odkrywcy Kuropat Zianona Paźniaka, w Kuropatach rozstrzelano 250 tysięcy ludzi. Paźniak pod koniec lat 80-tych prowadził na tym terenie badania archeologiczne.
IAR/PAP/polskieradio.pl/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś