4 marca 31-letni Astori został znaleziony martwy w hotelowym pokoju w Udine na północy kraju. Fiorentina, której barwy reprezentował, miała rozegrać tego dnia ligowy mecz z tamtejszym Udinese. Lekarze orzekli, że przyczyną śmierci piłkarza, który grał też w reprezentacji Włoch, było stopniowe spowolnienie pracy serca.
Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY
Obrońca rozegrał 14 spotkań w drużynie narodowej Italii, m.in. w Pucharze Konfederacji FIFA w 2013 roku. Po jego tragicznej śmierci piłkarski świat pogrążył się w żałobie. Astori nie został jednak zapomniany, co potwierdził Giorgio Chiellini.
Kapitan reprezentacji Włoch po powrocie do kraju celebrował razem z resztą drużyny ogromny sukces, a na konferencji prasowej zachował się w sposób, który świadczy o ogromnej klasie.
- Chcielibyśmy, żeby Davide Astori mógł z nami świętować ten tytuł. Davide zawsze jest w naszych myślach, w sercach tych, którzy go znali - mówił.
Kapitan Italii znalazł się wśród największych bohaterów zakończonego w niedzielę turnieju. Wyróżniał się na boisku, stale motywując kolegów i popisując się ważnymi interwencjami, ale był też liderem poza murawą.
W finale Euro 2020 drużyna Italii pokonała w rzutach karnych Anglię 3-2 (po dogrywce był remis 1:1).
Czytaj także: